Dyrektor sportowy ŁKS-u, Krzysztof Przytuła, wyrobił sobie przez ostatnie lata bardzo dobrą renomę. Piłkarze, którzy dołączali do łódzkiej ekipy podnosili poziom zespołu na tyle, że ŁKS nadspodziewanie szybko awansował z Fortuna 1 Ligi do PKO Ekstraklasy. Wystarczy chociaż wspomnieć o Danielu Ramirezie, Łukaszu Sekulskim czy Łukaszu Piątku.
Przed rozgrywkami 2019/2020 do ŁKS-u dołączyło pięciu piłkarzy: Dragoljub Srnić, Ricardo Guimaraes, Pirulo, Michał Trąbka oraz Maciej Dampc. Cała piątka dobrze spisuje się w przedsezonowych sparingach. Jak zaznacza Maciej Musiał, to nie przypadek, że pozyskiwani piłkarze tak się prezentują na boisku.
- To nie są przypadkowi zawodnicy, ale wyselekcjonowani piłkarze. To duża zasługa pracy Krzyśka Przytuły, który szuka zawodników pod kątem naszego stylu gry. Dzięki temu dużo łatwiej wkomponować ich w zespół – mówi trener Musiał.
Asystent Kazimierza Moskala podziela nasze zdanie na temat niezłej postawy nowego kwintetu zawodników.
- Wydaje mi się, że już od pierwszych meczów widać było, że ci zawodnicy dadzą radę szybko się zgrać z pozostałymi piłkarzami i grać naszym sposobem, który wprowadził nas do ekstraklasy.
Na ocenę realnej przydatności nowych piłkarzy przyjdzie czas za kilka miesięcy. Niemniej jednak bramki Guimaraesa, Pirulo oraz Trąbki, a także skuteczna gra Srnicia i Dampca już teraz mogą pozytywnie nastrajać przed meczami o ligowe punkty.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.