Duże nadzieje na przyszłość dla ŁKS-u
ŁKS Łódź był w fatalnej sytuacji jeszcze kilkanaście dni temu, kiedy przegrywał 0:3 z Odrą Opole. Sytuacja wydawała się wówczas dramatyczna. Jak to bywa w piłce nożnej, wystarczyły dwa spotkania, żeby perspektywy na dalszą część sezonu uległy całkowitej zmianie.
Ełkaesiacy wyszarpali komplet punktów w starciu z GKS-em Katowice, a następnie po naprawdę dobrej grze wygrali z GKS-em Tychy w meczu przyjaźni. Teraz podopieczni Kibu Vicuñy muszą podtrzymać dobrą passę i zdobyć kolejne trzy punkty. Zadania wcale nie będzie łatwe, bowiem najbliższym przeciwnikiem dwukrotnego mistrza Polski będzie Skra Częstochowa. Beniaminek w ostatnich pięciu spotkaniach wygrywał aż czterokrotnie. Serię czterech kolejnych zwycięstw Skry, przerwała dopiero Korona Kielce.
Będzie trudno, mają dobrych piłkarzy. To jest drużyna, która z reguły nie ma dużego posiadania piłki, czyli można powiedzieć, że oddają piłkę przeciwnikowi i czekają na kontrę czy stałe fragmenty gry. Z tego co liczyłem na ich 13 bramek aż 8 albo 9 padło po stałych fragmentach gry. To nie pierwszy taki mecz i jesteśmy na to przygotowani - mówił na przedmeczowej konferencji trener ŁKS-u.
Przy zwycięstwie Ełkaesiaków, ich strata do drugiego miejsca, premiowanego bezpośrednim awansem będzie wynosić zaledwie 4 punkty.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.