reklama
reklama

ŁKS słabszy od wicelidera z Rumunii

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

ŁKS słabszy od wicelidera z Rumunii  - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Łódzki Klub Sportowy zaliczył w niedzielę pierwszą porażkę podczas zgrupowania w Turcji. Rycerze Wiosny okazali się gorsi o dwie bramki od zawodników FC Astry Giurgiu.
reklama

W niedzielnej potyczce nie mógł wystąpić Adrian Klimczak, który kilka dni wcześniej nabawił się urazu kostki. Obrońca był co prawda przewidywany do gry, bo wydawało się, że kontuzja została już zaleczona, ale podczas rozgrzewki znów zaczął doskwierać mu ból. Do pełni zdrowia powrócił natomiast Carlos Moros Gracia, który zaczął sparing w wyjściowym składzie.

!reklama!

Towarzyskie spotkanie lepiej rozpoczęło się dla ekipy z Rumunii. Już w 12. minucie FC Astra wyszła na prowadzenie. Denis Alibec znalazł się w sytuacji sam na sam z Dominikiem Budzyńskim i pewnie pokonał bramkarza ŁKS-u. W kolejnych minutach FC Astra kontrolowała przebieg gry. Łodzianie starali się co prawda odrobić straty, ale rywale grali bardzo czujnie w obronie. Do przerwy już więcej bramek nie padło.

Druga część gry przebiegała w podobny sposób jak pierwsza. Podopieczni trenera Kazimierza Moskala wymieniali dużą ilość podań między sobą, grali tak jak lubią najbardziej, czyli piłką po ziemi, ale mieli problemy z dochodzeniem do sytuacji strzeleckich.

A gdy już udawało im się uderzyć na bramkę przeciwnika, to albo robili to niecelnie, albo wprost w golkipera rywali. W 67. minucie wicelider rumuńskiej ekstraklasy podwyższył prowadzenie na 2:0. Oko w oko z Arkadiuszem Malarzem stanął Albert Stahl i znów to piłkarz FC Astry okazał się być górą w tym pojedynku. Jak się później okazało, była to ostatnie bramka w tym meczu.

Mimo porażki, trener Kazimierz Moskal jest zadowolony ze swoich piłkarzy:

- Przegraliśmy, natomiast uważam, że był to o wiele bardziej pożyteczny sparing, niż pierwszy z Neftchi Baku. Przeciwnik był bardziej wymagający i postawił trudne warunki. Pomimo porażki, jestem jednak zadowolony ze swojego zespołu, bo realizował założenia taktyczne. Zabrakło nam skuteczności, za mało oddaliśmy strzałów i za rzadko dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich. Ekipa z Rumunii wygrała zasłużenie, nie byliśmy jednak zespołem, który był skazany na pożarcie. W naszej grze dostrzegam wiele pozytywów – skomentował szkoleniowiec ŁKS-u.

W poniedziałek łodzianie trenowali dwukrotnie - rano na siłowni, a po południu na boisku. Na wtorek zaplanowana jest tylko jedna jednostka treningowa, a już w środę ŁKS zagra trzeci sparing. Przeciwnikiem Biało-Czerwono-Białych będzie Zoria Ługańsk.

FC Astra Giurgiu – ŁKS Łódź 2:0 (1:0)
1:0 – Denis Alibec (12.)
2:0 – Albert Stahl (67.)

Skład ŁKS-u:

I połowa: Budzyński - Grzesik (30. Bogusz), Gracia, Dąbrowski, Vidmajer, Pirulo, Srnić, Guima, Wróbel, Ratajczyk, Corral.

II połowa: Malarz - Bogusz, Rozwandowicz, Sobociński, Vidmajer (60. Grzesik), Wolski, Sajdak, Piątek, Trąbka, Ramirez, Sekulski.

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama