reklama
reklama

Łukasz Sekulski: „W tej lidze nie ma słabeuszy”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Łukasz Sekulski: „W tej lidze nie ma słabeuszy” - Zdjęcie główne

Łukasz Sekulski: „W tej lidze nie ma słabeuszy”

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportNapastnik ŁKS-u zastąpił w wyjściowej jedenastce Samuela Corrala i odpłacił trenerowi za zaufanie najlepiej, jak się tylko dało, zdobył hat-tricka i zapewni ŁKS-owi efektowne zwycięstwo nad gośćmi z Nowego Sącza. Po meczu 29-latek udzielił krótkiego wywiadu dla ŁKS TV.
reklama

Zawodnik, który skończy w listopadzie 30 lat najpierw wpakował piłkę do pustej bramki, później efektownym uderzeniem z rzutu wolnego podwyższył wynik na 2:0, a tuż po przerwie świetnie odnalazł się w polu karnym i uderzeniem pod poprzeczkę nie dał żadnych szans golkiperowi z Nowego Sącza:

!reklama!

- Pierwsza bramka to bardzo dobre dośrodkowanie „Wolaka”, mi zostało tylko sfinalizować akcję. Później rzut wolny wyszedł bardzo dobrze. Przy trzeciej bramce bramkarz gdzieś instynktownie obronił i dobiłem piłkę - skomentował swój dorobek Sekulski.

- Jest u nas sporo chętnych do tego fragmentu gry. Udało się, podszedłem i wpadło, także cieszę się bardzo - dodał na temat drugiej bramki napastnik Rycerzy Wiosny. 

reklama

Wychowanek Wisły Płock jest zgodny ze swoim trenerem, Wojciechem Stawowym, który powiedział, że w takich meczach najważniejsze jest, jak najszybciej strzelić pierwszą bramkę, kiedy rywal cofnięty jest tak głęboko:

- Dopóki drużyna przeciwna gdzieś tam ma dobry wynik, to jest bardzo mocno skoncentrowana w grze obronnej i nie jest łatwo te mury i zasieki przełamać. Ale myślę, że pokazaliśmy już któryś mecz z rzędu, że jak się ten wynik otworzy, to później jest łatwiej o kolejne bramki - powiedział Łukasz Sekulski.

Sekulski bramkę strzelił także przeciwko Sandecji w sezonie 2018/2019, kiedy łodzianie mierzyli sie z ekipą z Nowego Sącza na zapleczu ekstraklasy. Łukasz Sekulski nie uznaje jednak, że ma patent na ten zespół:

reklama

Z tymi patentami to różnie jest. Najważniejsze, że udało się postawić kolejny krok i wysoko wygrać przed własną publicznością - powiedział skromnie Sekulski. 

Już w środę podopieczni trenera Stawowego udadzą się do Bełchatowa na spotkanie z GKS-em. Łukasz Sekulski apeluje, że nie będą to łatwe trzy punkty. Na zwycięstwo w najbliższej kolejce łodzianie będą musieli solidnie zapracować:

- Zrobimy wszystko, żeby trzy punkty wróciły do domu, do ŁKS-u. Na pewno nie będzie to łatwe spotkanie, bo nie ma tutaj jakichś słabeuszy w tej lidze. Każdy walczy i stara się na maksa, więc czeka nas dużo pracy, żeby wywieźć stamtąd 3 punkty - zadeklarował napastnik ŁKS-u. 

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama