35-letni skrzydłowy znalazł się w kręgu zainteresowań Widzewa w zimowym okienku transferowym. Jego temat przyjścia do lidera rozgrywek przeciągał się i z każdym kolejnym tygodniem wydawał się coraz mniej prawdopodobny. Sprawa na pewien czas ucichła, jednak w marcu temat przyjścia Peszki do Widzewa powrócił.
!reklama!
Mający na swoim koncie 268 spotkań na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce piłkarz, pojawił się na trybunach na pierwszym meczu ligowym łodzian po przerwie zimowej. Wydawało się, że Sławomir Peszko przyjechał wtedy, aby negocjować warunki kontraktu, jak się jednak później okazało, była to jedynie wizyta towarzyska. W Widzewie nie ukrywano jednak, że zainteresowanie tym doświadczonym graczem było.
- Nie byliśmy w stanie zaakceptować tylko i wyłącznie długości kontraktu. Sławek nie miał wygórowanych żądań finansowych, spekulowano, że musielibyśmy stworzyć dla niego kominy płacowe, ale tak by nie było, bo zarabiałby tak, jak nasi czołowi zawodnicy. Po prostu ocenił, że w Gdańsku ma za dużo do stracenia, dlatego nie chciał tego rzucać – mówił w marcu na antenie Radia Widzew doradca zarządu ds. sportowych, Rafał Pawlak.
Sławomir Peszko po rozwiązaniu kontraktu z Lechią Gdańsk pozostawał przez dwa miesiące bez zatrudnienia. Teraz zdecydował się podpisać roczną umowę z możliwością przedłużenia na kolejny rok z Wieczystą Kraków, która występuje w krakowskiej lidze okręgowej (szósty poziom rozgrywkowy).
Zespół prowadzony przez byłego trenera Widzewa- Przemysława Cecherza w zakończonym już sezonie zajął drugie miejsce i nie zdołał wywalczyć awansu. W zespole z Krakowa występują też inni piłkarze znani z ekstraklasowych boisk, m.in. Michał Miśkiewicz, Maciej Bębenek czy Bartosz Iwan. Niedawno do zespołu dołączył także Mateusz Gamrot znany z występów w Łódzkim Klubie Sportowym.
Sławomir Peszko ma inkasować w nowym klubie pensję na poziomie PKO Ekstraklasy. Skąd tak duże pieniądze w zespole z okręgówki? Inwestorem klubu z Krakowa jest milioner Wojciech Kwiecień, który opłacał pensję Peszki, kiedy ten występował rok temu w Wiśle Kraków. Wieczysta zapowiada, że to nie koniec głośnych transferów i już niebawem jej szeregi ma zasilić kolejny gracz z ekstraklasową przeszłością.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.