Łodzianki przyjechały do Wrocławia jako murawny faworyt starcia z gospodyniami. Zaczęło się jednak bardzo źle, bowiem łodzianki niespodziewanie uległy w pierwszym secie 23:25 po niezwykle nerwowej końcówce. Ełkaesianki prowadziły już nawet 17:13, ale pozwoliły wrócić rywalkom do gry, co skończyło się porażką w otwierającej partii.
Początek drugiej odsłony wksazywał na kolejne problemy ŁKS-u Commercecon. Wrocławianki prowadziły już 13:9 i wydawało się, że zmierzają po zwycięstwo także i w tym secie, co byłoby już niemałą sensacją. Na szczęście dla łódzkich kibiców wiewióry w porę się zreflektowały i zaczęły grać swoją siatkówkę. Kilka minut później prowadziły już 20:16. Przewagi nie oddały i triumfowały ostatecznie 25:20. W całym spotkaniu mieliśmy remis 1:1.
Kolejny set to już totalna dominacja podopiecznych Giuseppe Cuccariniego. Łodzianki prowadziły na samym początku już 8:1 i wiadomo było, że ciężko będzie wrócić do tego meczu drużynie z Dolnego Śląska. ŁKS Commercecon po świetnej grze wygrał 25:16 i objał prowadzenie 2:1.
Czwarta partia okazała się ostatnią. Łodzianki potwierdziły dobrą dyspozycję i zdeklasowały siatkarki z Wrocławia wygrywając 25:14. Po nerwowym początku wiewióry weszły na swój poziom i nie pozostawiły złudzeń, kto jest lepszym zespołem.
Najlepszą zawodniczką uznano Krystynę Strasz, która otrzymała także tytuł najlepiej broniącej zawodniczki w tym spotkaniu. Drużyna ŁKS-u Commercecon z 16 punktami wskakuje natomiast na 4. miejsce tuż za Grot Budowlanych Łódź.
MVP: Krystyna Strasz
Volleyball Wrocław - ŁKS Commercecon Łódź 1:3 (25:23, 20:25, 16:25, 14:25)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.