reklama
reklama

Najwyższa pora wrócić na zwycięską ścieżkę. Rycerze Wiosny podejmują Miedź Legnica

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Najwyższa pora wrócić na zwycięską ścieżkę. Rycerze Wiosny podejmują Miedź Legnica - Zdjęcie główne

Najwyższa pora wrócić na zwycięską ścieżkę. Rycerze Wiosny podejmują Miedź Legnica

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego mają za sobą średnio udany okres, w którym w trzech spotkaniach zdobyli zaledwie 1 punkt. Wojciech Stawowy i jego piłkarze już dziś wieczorem staną do walki o komplet oczek z zespołem środka tabeli.
reklama

ŁKS w ostatnich trzech grach mierzył się z Radomiakiem, Puszczą Niepołomice i Górnikiem Łęczna. Łodzianie zdobyli łącznie tylko 1 punkt na 9 możliwych w tych trzech konfrontacjach. Najbardziej kibiców ŁKS-u boli chyba porażka z trzecim w tabeli Górnikiem, który jest bezpośrednim rywalem do awansu:

- Nie da się ukryć, że było to nasze najgorsze spotkanie w I lidze pod każdym względem. Musimy wyciągnąć wnioski i jak najszybciej o tym spotkaniu zapomnieć. Przed nami trudne i ważne spotkanie z Miedzią Legnica. Teraz trzeba się skupić na naszym najbliższym rywalu i wrócić na tą ścieżkę na której się znajdowaliśmy - powiedział na konferencji prasowej Wojciech Stawowy. 

!reklama!

Trener Stawowy przed meczem z Miedzią został zapytany, czy rywale nie znaleźli już po prostu sposoby na to, jak gra jego zespół. Górnik Łęczna i Radomiak byli znakomicie przygotowani do meczu z Rycerzami Wiosny. W efekcie łodzianie oba spotkania z rywalami z czołówki przegrali:

- Jeżeli ktoś uważa, że znalazł sposób na ŁKS czy zneutralizował mocne punkty to jest ocena tych, którzy tak na to patrzą. Ja skupiam uwagę na swoim zespole. Cały czas o tym mówię na konferencjach prasowych, że można wiedzieć jak ktoś gra, ale to nie oznacza, że się z tym rywalem wygra. Mecz z Radomiakiem i Górnikiem pokazał, że jeśli drużyna jest dobrze zorganizowana w obronie, gra niskim pressingiem, jest dobrze nastawiona mentalnie to sprawia to problem mojej drużynie - powiedział szkoleniowiec ŁKS-u.

- Na każdy wariant jesteśmy przygotowani. Pytanie jest właśnie, jak my realizujemy te wszystkie założenia, które mamy nakreślone przed meczem. Jeśli jest dobra realizacja to dobra gra i dobry wynik. Jeśli ta realizacja jest gorsza to są sytuacje jak w tych dwóch meczach. To nie oznacza, że ktoś nas przeczytał i wie jak grać przeciwko ŁKS-owi. Można wiedzieć jak ŁKS gra, a to wcale nie oznacza, że ma się na ŁKS receptę - dodał. 

Rywale ŁKS-u, zespół Miedzi znajduje się obecnie na 10. Miejscu w Fortuna 1 Lidze z 20 punktami na koncie. Nastroje w zespole z Legnicy panują zupełnie inne niż w klubie z al. Unii. Podopieczni Jarosława Skrobacza w ostatnich dwóch spotkaniach cieszyli się z kompletu punktów. Legniczanie okazywali się lepsi od wyżej usytuowanych w tabeli, GKS-u Tychy i Odry Opole. 

Łódzki Klub Sportowy mimo ostatnich niepowodzeń nadal jest na miejscu, które daje bezpośredni awans do ekstraklasy, ale przewaga nad trzecim w tabeli Górnikiem Łęczna stopniała do 4 oczek:

- Nie jestem zadowolony, bo każdy chce mecze wygrywać, ale takie lekcje ludziom, którzy mają cel i chcą go realizować pomagają. Jeśli ktoś trzeźwo patrzy na otaczającą go rzeczywistość to umie wyciągać wnioski. To pomaga w dalszym rozwoju. Nie widzę żadnych niepokojących sytuacji. Nie tylko ŁKS traci punkty, tracą też inne zespoły. To jest normalna rzecz. To jest liga i słabsze momenty się czasem zdarzą. Liczy się efekt końcowy. Po drodze są potyczki i batalie, będą też różne wyniki. Jesteśmy na bardzo dobrej drodze, żeby ten cel, który mamy obrany na ten sezon dalej konsekwentnie realizować - powiedział spokojnie trener ŁKS-u.

Wiceliderzy Fortuna 1 Ligi będą mieli niemały problem z obsadzeniem pozycji napastnika na potyczkę z Miedzią. Urazu wciąż nie wyleczył Samuel Corral. Drugi z napastników, Łukasz Sekulski także boryka się z problemami zdrowotnymi. Zdrowy pozostaje natomiast Dariusz Gmosiński, ale Wojciech Stawowy swoją wypowiedzią nie dał napastnikowi większych nadziei na występ na zapleczu ekstraklasy:

- Sytuacja z napastnikami nie jest komfortowa. Mamy taką sytuację, że tracimy dwie dziewiątki. Kontuzja Samu Corrala okazuje się poważniejsza niż zakładaliśmy gdy się jej nabawił. Uraz ma też Łukasz Sekulski. To powoduje, że nie mamy teraz doświadczonych ogranych napastników. Oczywiście jest Darek Gmosiński, który może grać na tej pozycji. To młody zawodnik, który jest niedoświadczony i nieograny. Jego też trzeba umiejętnie wprowadzać w zespół. Wprowadzając młodego zawodnika musimy wiedzieć, że mu pomagamy, a on pomaga drużynie - zdradził szkoleniowiec Rycerzy Wiosny. 

ŁKS Łódź - Miedź Legnica
wtorek, 1 grudnia, godz. 20:30
al. Unii Lubelskiej 2, Łódź

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama