reklama
reklama

Nie będzie rewolucji kadrowej w Widzewie. Tak przynajmniej twierdzi nowy trener

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Nie będzie rewolucji kadrowej w Widzewie. Tak przynajmniej twierdzi nowy trener - Zdjęcie główne

Łódź. Sport

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW czwartek został oficjalnie zaprezentowany nowy trener pierwszoligowego Widzewa Łódź – Enkeleid Dobi. 45-letni szkoleniowiec zapowiada, że nie chce przeprowadzać rewolucji kadrowej, a kręgosłup drużyny ma zostać zachowany.
reklama

Albański trener w sezonie 2019/20 był opiekunem Górnika Polkowice, z którym m.in. ograł Widzew 4:3 w czerwcu. Enkeleid Dobi zdecydował się na pracę w Łodzi, chociaż wedle niektórych doniesień prasowych, otrzymał również ofertę od ekstraklasowej Jagiellonii Białystok. Więcej o nowym szkoleniowcu czterokrotnego mistrza Polski można przeczytać TUTAJ.

!reklama!

Nowy szkoleniowiec nie będzie miał zbyt wiele czasu na kompletowanie kadry, bowiem już za niecałe dwa tygodnie jego podopiecznych czekać będzie pojedynek w ramach 1/32 finału Totolotek Pucharu Polski. Z kolei za miesiąc ruszy nowy sezon Fortuna 1 Ligi. Enkeleid Dobi ma świadomość, że trzeba działać w ekspresowym tempie i dokonać niezbędnych ruchów personalnych, jednak zaznaczył, że nie ma zamiaru robić rewolucji kadrowej.

reklama

- Nie będziemy robić rewolucji. Mamy zamiar stawiać na młodych graczy, ale na takich, którzy faktycznie zasługują na grę w Widzewie. U mnie piłkarz musi zapracować na zaufanie. Znam dobrze tę drużynę, jesteśmy po długiej rozmowie z panią prezes i mamy listę zawodników, którymi się interesujemy. Chcemy jednak utrzymać kręgosłup drużyny. Mam nadzieję, że na każdej pozycji będzie zdrowa rywalizacja – wyjaśnił Enkeleid Dobi.

Z końcem lipca kończą się umowy aż siedmiu graczom Widzewa. W piątek mają zapaść pierwsze decyzje dotyczące rozstań z piłkarzami. Prezes Martyna Pajączek odniosła się również do sytuacji z Adamem Radwańskim, który chce rozwiązać kontrakt z winy klubu (pisaliśmy o tym TUTAJ).

reklama

- Radwański dał nam sygnał, że nie jest zadowolony z sytuacji, która miała miejsce na murawie po meczu ze Zniczem Pruszków, natomiast była to rozmowa na gorąco. Teraz zawodnicy są na urlopach i mają zregenerować się psychicznie i fizycznie. W poniedziałek odbędzie się pierwszy trening i wtedy wrócimy do rozmów z tym zawodnikiem – zaznaczyła prezes Widzewa.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama