Łodzianie przystępowali do zaległego spotkania oczywiście z pozycji lidera Fortuna 1 Ligi i to oni byli faworytem w tym starciu.
!reklama!
Początek spotkania stał pod znakiem walki w środkowej strefie boiska. Żadna z drużyn nie potrafiła zdominować środka pola i dyktować warunków gry. Łódzki Klub Sportowy piłkarsko wyglądał lepiej od gospodarzy, ale zawodnikom z Radomia nie brakowało ofiarności, czym nadrabiali braki techniczne.
W 35 minucie spotkania bardzo ładnym uderzeniem z bocznej strefy pola karnego popisał się lewy obrońca ŁKS-u, Adrian Klimczak. Bramkarza gospodarzy uratowało natomiast obramowanie bramki. Przed gwizdkiem na przerwę dobrą sytuację miał jeszcze Samuel Corral, ale przegrał pojedynek z Mateuszem Kochalskim. Do szatni zawodnicy obydwu zespołów schodzili przy bezbramkowym remisie. Częściej przy piłce byli goście, ale Mateusz Kochalski nie miał zbyt wiele pracy.
Po zmianie stron gra z jednej i drugiej strony dalej nie była uporządkowana, ale to gracze z Radomia mogli, a nawet powinni wyjść na prowadzenie. W 56 minucie 100% sytuację zmarnował Karol Angielski. Napatnik gospodarzy z bliskiej odległości trafił w poprzeczkę.
W drugiej połowie nie działo się zbyt wiele, aż do 82 minuty Wtedy to w sytuacji oko w oko z bramkarzem gospodarzy znalazł się wprowadzony z ławki Łukasz Sekulski, ale napastnik ŁKS-u nie zamienił tej sytuacji na bramkę. Zrobił to natomiast Leândro, który wykorzystał rzut karny po faulu Maksymiliana Rozwandowicza na Damianie Gąsce w 84. minucie spotkania. Rycerze Wiosny mieli bardzo mało czasu na odwrócenie losów spotkania, a pierwsza porażka w tym sezonie powoli stawała się faktem.
Nagłego zwrotu akcji nie było i podopieczni Wojciecha Stawowego musieli przełknąć gorycz pierwszej porażki w tym sezonie Fortuna 1 Ligi. Na razie ŁKS pozostaje liderem, ale jeśli swoje najbliższe spotkanie z Widzewem wygra Termalica, to przy równej liczbie rozegranych spotkań Rycerze Wiosny spadną na drugą lokatę w ligowej stawce.
Po bardzo przeciętnym meczu Łódzki Klub Sportowy przegrywa w Radomiu 0:1, ale każdemu w końcu przytrafi się chwila słabości. Ełkaesiakom przytrafiła się akurat dzisiaj, ale wciąż do zdobycia pozostaje wiele punktów. Kibice klubu z al. Unii mają nadzieję, że ich ulubieńcy „odkują się” już przy najbliższej okazji i konfrontacji z Puszczą Niepołomice.
Radomiak: Kochalski – Banasiak, Cichocki, Bodzioch, Świdzikowski – Leandro, Kaput, Karwot, Gąska (Lewandowski 86'), Kozak – Angielski (Podliński 81’)
ŁKS: Malarz – Dankowski, Dąbrowski, Sobociński, Klimczak (Wolski 46’) – Rozwandowicz, Pirulo, Dominguez, Sajdak, Trąbka – Corral (Sekulski 72’)
Radomiak Radom – ŁKS Łódź 1:0
1:0 – Leândro 86’ (k.)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.