Po zeszłotygodniowym falstarcie i porażce z warszawskimi Dzikami koszykarze z Łodzi chcieli udowodnić, iż był to tylko jeden słabszy dzień. Ta sztuka znakomicie im się udała. Na mecz w Łodzi wyszła zupełnie inna drużyna niż ta grająca tydzień wcześniej w Warszawie, dzięki czemu szalę zwycięstwa udało się przechylić na korzyść zawodników ŁKS-u.
Mecz od samego początku przebiegał pod dyktando łodzian. Zawodnicy trenera Zycha dość szybko wypracowali sobie przewagę, którą z akcji na akcję powiększali. Dzięki temu na przerwę między połowami schodzili z niemalże dwudziestopunktową przewagą (57:39)!
Warto nadmienić, iż już w pierwszej połowie na parkiecie zameldowała się cała 12 zawodników, których tego dnia do dyspozycji miał trener Zych!
Druga połowa to już historia drużyny pewnej swego, agresywnej w atakach i pewnej w obronie. Zawodnicy z Kielc momentami wyglądali na bezradnych przy znakomitej grze łodzian. Na parkiecie brylował Bartosz Bartoszewicz, który zdobył 34 punkty, a sprytem w akcjach podkoszowych popisywał się Piotr Keller.
Następnym spotkaniem koszykarzy ŁKS-u będzie wyjazdowe starcie z rezerwami ekstraligowego HydroTruck Sky Tatoo Radom. Początek tego spotkania zaplanowano na niedzielę, 13 października, o godzinie 19:00.
ŁKS AZS UŁ SG Łódź – AZS UJK Kielce 104:83
(24:21; 33:18; 21:18; 26:26)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.