reklama
reklama

Piłkarze Widzewa chcieli godnie pożegnać się z kibicami w ostatnim spotkaniu sezonu. Jak wyszło?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Piłkarze Widzewa chcieli godnie pożegnać się z kibicami w ostatnim spotkaniu sezonu. Jak wyszło? - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
11
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Sport W sobotę na swoim stadionie Widzew Łódź podejmował Koronę Kielce. Jak sobie poradzili piłkarze Janusza Niedźwiedzia? Niestety, słabo.
reklama

Widzew Łódź niezbyt długo cieszył się z czystego konta w tym meczu. Już w 5. minucie strzał na bramkę Widzewa oddał Petrov. Futbolówka odbiła się jeszcze od Dawida Błanika i wpadła do bramki bezradnego Henricha Ravasa. 

Widzew grał fatalnie, a w 60. minucie mieliśmy tego kolejne potwierdzenie

Gospodarze mieli ogromne problemy z konstruowaniem akcji na połowie kielczan. To udało się w 38. minucie, gdy w polu karnym rywali podanie odebrał Patryk Stępiński, ale kapitan Widzewa został zablokowany. 

Gol w końcu padł, ale niestety patrząc z perspektywy łódzkich kibiców, nie dla Widzewa. Łodzianie przez cały mecz mieli duży problem z kryciem przy stałych fragmentach i nie inaczej było przy kolejnym strzale Piotra Malarczyka. Piłkarz Korony bez problemu uwolnił się spod krycia i oddał bardzo groźny strzał. Ten ostatecznie zatrzymał się na poprzeczce. 

Trzeci gol i tak padł. Widzew grał fatalnie, a w 60. minucie mieliśmy tego kolejne potwierdzenie. Briceag popędził lewą stroną i popisał się kapitalnym podaniem między linię obrony, a bramkarza Widzewa. Akcję zamknął Jakub Łukowski, który trochę szczęśliwie, ale umieścił piłkę w siatce. 

Więcej na ten temat przeczytacie w artykule Łódzkiego Sportu: Najgorszy mecz na koniec. Widzew rozbity przez Koronę

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama