Budowlane sezon zaczęły z wysokiego C, bowiem wygrały pierwsze cztery spotkania tracąc w nich ledwie trzy sety. Na otwarcie zmagań na krajowym podwórku, łodzianki wygrały po bardzo trudnym i emocjonującym meczu w Bydgoszczy, z Pałacem 3:2. Grot Budowlani Łódź pokazali wtedy niesamowity charakter i wolę walki. Następnie przyszło zwycięstwo z drużyną z Kalisza przed własną publicznością. Nie bez problemów ale wygrana 3:0 potwierdziła dobrą formę na początek rozgrywek wicemistrzyń Polski. No i mecz na szczycie, derby Łodzi, gdzie wicemistrzyniom na drodze stanęły mistrzynie. Każdy z setów, wyrównany, w których do samego końca nie wiadomo było kto wyjdzie zwycięsko. Udało się to Budowlanym, które pokonały występujący w roli gospodarza ŁKS 3:1. Perfekcyjny stary, drugiej drużyny poprzedniego sezonu przypieczętowało zwycięstwo w Warszawie nad Wisłą wynikiem 3:0.
!reklama!
Zwycięską serię niespodziewanie w Sport Arenie zakończyły zawodniczki z Bydgoszczy. Początkowo mecz miał odbyć się w styczniu ale ze względu na kwalifikację do Igrzysk Olimpijskich, spotkanie przeniesiono na listopad. Okazję do rewanżu bydgoskie zawodniczki wykorzystały i pokonały Budowlane 3:0. Porażka z Pałacem, była początkiem okresu „gry w kratkę” łodzianek. Następnie przyszły dwie wygrane z zespołami z Radomia i Kalisza i wliczona w koszty porażka z Developres SkyRes Rzeszów 0:3.
Początek zmagań na arenie europejskiej przypadł na dwudziesty dzień listopada i potyczkę z mistrzyniami Finlandii, LP Viesti Salo. Grot Budowlani Łódź poprawiły wtedy swoim kibicom nastroje i w przekonującym stylu ograły rywalki z północy przy al. Unii Lubelskiej 2, 3:1. Brawa należą się Julii Nowickiej. Rozgrywająca wicemistrzyń kraju została wybrana zawodniczką tamtego spotkania. Kolejne spotkanie w Lidze Mistrzyń było w wyjątkowo niekorzystnym dla łodzianek terminie. Podopieczne Błażeja Krzyształowicza musiały rozegrać dwa spotkania w odstępie 48 godzin, a wszystko ze względu na brak innego terminu, w którym hala w Policach mogłaby przyjąć zawodniczki Chemika i Budowlanych. Ale zanim przyszedł czas na potyczkę w ramach drugiej kolejki Ligi Mistrzyń, łódzkie siatkarki zdążyły wygrać z Eneą PTPS Piłą 3:1. Po tym zwycięstwie Grot Budowlani Łódź ruszyli do Stambułu gdzie odebrali bolesną lekcję siatkówki od Fenerbahce Opet Stambuł. Brankica Mihajlovic i spółka nie dały absolutnie najmniejszych szans wicemistrzyniom Polski wygrywając 3:0. Drugiego i trzeciego seta Turczynki wygrały odpowiednio, do 12 i do 13. Ciężki okres dopełniła przegrana w Policach z Chemikiem 0:3.
Jednak powrót na Sport Arenę nie okazał się szczęśliwy dla łodzianek, które uległy Legionovii Legionowo 1:3 notując tym samym trzecią porażkę z rzędu. Siatkarki trenera Krzyształowicza pożar ugasiły dwoma następnymi zwycięstwami z BKS Stalą Bielsko-Biała 3:1 i drużyną #VolleyWrocław w trzech setach.
2019 rok Grot Budowlani Łódź zakończyli meczem rangi europejskiej przed własną publicznością. Wicemistrzynie Polski gościły drużynę Eczacıbaşı Stambuł. Piekielnie silna drużyna, która nie grała jednak na 100% swoich możliwości. Nie przeszkodziło to jednak w pokonaniu gospodyń 3:0.
Tak więc Grot Budowlani Łódź w nowy rok wejdą na trzeciej pozycji w ligowej tabeli. Wyżej plasują się tylko Chemik Police i siatkarki z Rzeszowa. Łodzianki zgromadziły w 13 meczach 25 punktów i święta spędzą z 9 punktową stratą do ekipy z Rzeszowa. Sytuacja w Lidze Mistrzyń jest bardziej skomplikowana, bowiem w Grupie A, Budowlane zajmują trzecią pozycję z dorobkiem 3 oczek za faworyzowanymi zespołami ze Stambułu, Fenerbahce (7 punktów) i Eczacıbaşı (8 punktów).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.