Łodzianie w dotychczasowych zmaganiach w ekstraklasie zdobyli zaledwie 21 punktów w 28 spotkaniach. Bilans bramkowy również jest nie do pozazdroszczenia, bowiem wynosi 26 bramek strzelonych do 46 straconych.
!reklama!
W ostatnim spotkaniu z Rakowem, Rycerze Wiosny prezentowali się naprawdę nieźle z piłką przy nodze, ale celownik podopiecznych Wojciecha Stawowego był ewidentnie rozregulowany. Piłkarze ŁKS-u oddali zaledwie trzy uderzenia, które zmierzały w światło bramki.
W meczu z Jagiellonią konieczna będzie poprawa przy obronie stałych fragmentów gry. W meczu z Rakowem element ten kulał zdecydowanie za bardzo. Praktycznie każde dośrodkowanie w pole karne biało-czerwono-białych stwarzało niesamowite zagrożenie. Część kibiców oglądających to spotkanie przed telewizorami w momencie, kiedy piłkarz Rakowa przymierzał się do dośrodkowania ze stojącej piłki, zapewne mogła się czuć, jakby przeciwko jej drużynie podyktowany został rzut karny.
W obozie drużyny z Podlasia, panują nieco lepsze nastroję, bowiem Jagiellonia, po wznowieniu rozgrywek zgarnęła 4 punkty w dwóch spotkaniach, w których wygrała z Cracovią i zremisowała z Wisłą Płock. W tabeli białostoczanie plasują się na ósmej lokacie z dorobkiem 41 oczek. To aż o 20 więcej od ich środowych rywali z al. Unii Lubelskiej 2. Ostatnie spotkanie między tymi zespołami rozgrywane było 3 listopada ubiegłego roku, które łodzianie przegrali na Podlasiu 0:2. Jak Rycerze Wiosny poradzą sobie tym razem w starciu z lepiej notowanym przeciwnikiem?
Pierwszy gwizdek planowany jest na 10 czerwca, o godzinie 20:30. Rozjemcą spotkania będzie znany wszystkim kibicom w Polsce, Szymon Marciniak.
ŁKS Łódź – Jagiellonia Białystok
środa, 10 czerwca, godz. 20:30
al. Unii Lubelskiej 2
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.