Łyżka dziegcu w beczce miodu
Przed nowymi porządkami, które miały miejsce w klubie zeszłego lata, Widzew kojarzony był z rozrzutnością i niezbyt przemyślanymi ruchami transferowymi. Wszystko zmieniło się po zbudowaniu w klubie zupełnie nowych struktur. Klub ściągnął sporo nowych zawodników, z czego każdy, no może prawie każdy realnie wnosił coś do składu. Prawie, bo w tej beczce miodu trafila się łyżka dziegciu w beczce miodu.W Widzewie postanowiono, że dadzą szansę graczowi, który przed laty brylował w polskiej ekstraklasie, grając na chwałę Lecha Poznań. Mowa o Abdulu Azizie Tettehu. W Lechu radził sobie na tyle dobrze, że uwagę ku niemu skierowało Dynamo Moskwa. Później grał jeszcze w Turcji. Pobyt w Kraju Półksiężyca nie był jednak zbyt owocny. W zespole Gaziantep FK udało się Ghańczykowi rozegrać zaledwie 8 meczów w ciągu 2 lat, głównie ze względu na kontuzje, które go nie omijały.
Drugie życie dostał przy al. Piłsudskiego 138. Abdul Aziz Tetteh trafił do Widzewa w lipcu 2021 roku jako 31-latek. Miał być królem środka pola, ale nic z tych planów nie wyszło. Tetteh rozegrał w czerwono-biało-czerwonych barwach zaledwie 10 meczów i pół roku później klub poinformował, że kontrakt z zawodnikiem został rozwiązany za porozumieniem stron.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.