Rozmowa z Ełkaesiakiem | Maciej Musiał

Bartosz Jankowski (TuŁódź.pl): Trenerze, zaczniemy od bardzo prostego pytania. Jak się panu podoba w Łodzi?

!reklama!

Maciej Musiał (ŁKS Łódź): Jest fajnie. Jeśli chodzi o pracę to jest bardzo dobrze. Mam na myśli organizację pracy, to, w jakich warunkach trenujemy. Wszystko wygląda bardzo profesjonalnie i bardzo mi się to podoba. Jeśli chodzi o miasto, to też ma swój urok. Chociaż jak ktoś wychował się w Krakowie, to poprzeczkę ma zawieszoną bardzo wysoko. Mieszkam w centrum, więc ta industrialna część Łodzi może nie jest mi jakoś bardzo dobrze znana, ale lubię ten klimat, także jest naprawdę okej.

Przejdźmy w takim razie do piłki nożnej. Pytanie na otwarcie. Czym tak naprawdę zajmuje się asystent trenera w ekstraklasowym zepole?

To dobre pytanie, bo zakres obowiązków jest bardzo duży. Jestem człowiekiem, który wykonuje to, co pierwszy trener akurat potrzebuje. Począwszy od organizację treningu, przez analizę przeciwnika, analizę gry własnej, bieżącą obserwację naszych zawodników aż po obserwację piłkarzy, których chcemy ściągnąć na jakąś pozycję. Moja praca to wiele składowych. Dlatego to charakterystyczny zawód. Mam nielimitowany czas pracy. To nie jest tak, że po treningu zapomina się o pracy. To jest robota też w domu. Zwłaszcza, że ja lubię pracować w domu, mam tam swój kąt i ta praca jest dla mnie tam bardziej efektywna.

To zależy. Raz to może być kilka godzin dziennie, a raz kilkanaście, w zależności co jest do zrobienia. Czasami trzeba jechać na obserwację, żeby kogoś zobaczyć... W głowie praca jest cały czas, bo jest bardzo mało momentów, w których można się wyąłczyć. Staram się to robić na urlopie, ale to nie jest łatwe. Cały czas się jest na stand-by'u.

Więcej w poniższym materiale wideo. Polecamy!