Łódzkim siatkarkom nie udało się nawiązać skutecznej walki
Początek spotkania jednak pokazał, dlaczego bielszczanki stoją znacznie wyżej od Budowlanych w trwającej kampanii. Po ataku Dominiki Pierzchały przyjezdne prowadziły już 6:1. W tym secie od początku do samego końca dominował tylko jeden zespół. Łodziankom nie udało się nawiązać skutecznej walki i przegrały one pierwszą partię 18:25.Druga partia także zaczęła się od prowadzenia bielszczanek, ale tym razem blok Moniki Fedusio pozwolił wyrównać stan meczu na 5:5. W kolejnych minutach Budowlane nawet przez chwilę prowadziły, ale zmieniło się to po tym jak na zagrywkę weszła była zawodniczka łódzkiego zespołu, Paulina Damaske. W mgnieniu oka goście odskoczyli z wynikiem na 14:9, a niebiesko-biało-czerwone ponownie miały problem. BKS był wyraźnie zespołem lepszym od Budowlanych, co potwierdza wynik drugiego seta. Znów 25:18 dla gości i już 2:0 w setach.
A jak wyglądała dalsza część spotkania? Przeczytacie o tym na portalu Łódzki Sport
Grot Budowlani Łódź – BKS Bostik Bielsko-Biała 1:3 (18:25, 18:25, 25:14, 20:25)
Grot Budowlani: Sobolska-Tarasova, Fedusio, Durul, Łazowska, Lisiak, Kazała, Łysiak, Kąkol, Polak, Pol
BKS Bostik B-B: Nowicka, Pierzchała, Borowczak, Damaske, Szczepańska-Pogoda, Majkowska, Nowak, Mazur, Janiuk
Mimo nieudanego meczu, siatkarki, jak zwykle, mogły liczyć na gorący doping łodzian. Chcecie zobaczyć, jak było na trybunach? Zajrzyjcie do naszej galerii.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.