reklama
reklama

Siódma porażka Wojciecha Stawowego staje się faktem. ŁKS gorszy do Wisły [RELACJA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Siódma porażka Wojciecha Stawowego staje się faktem. ŁKS gorszy do Wisły [RELACJA] - Zdjęcie główne

Siódma porażka Wojciecha Stawowego staje się faktem. ŁKS gorszy do Wisły

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPodopieczni Wojciecha Stawowego przegrywają kolejne spotkanie w ekstraklasie. Na razie pożegnanie z tymi rozgrywkami nie wychodzi najlepiej Rycerzom Wiosny. Przed tygodniem lepsza okazała się Wisła Płock, która wygrała 2:0. Dzisiaj lepsza okazała się Wisła z Krakowa.
reklama

Piłkarze z al. Unii zaczęli spotkanie najlepiej jak można. Już w 9 minucie meczu Pirulo otworzył wynik, strzelając bramkę na 1:0 i dając kibicom nadzieję na udany wieczór na początek lipca.

!reklama!

Spotkanie w pierwszej połowie nie obfitowało w wiele sytuacji bramkowych. Mecz należał raczej do kategorii nudnych. Nic nie zwiastowało na początek końca łódzkiej ekipy w tym meczu. Powtórzył się jednak scenariusz z poprzednich gier ŁKS-u. Gdy wydawało się, że na przerwę łodzianie będą schodzić zwycięscy, wtedy bramkę strzelili rywale. Uczynił to Alon Turgeman, który wykorzystał fatalne zachowanie Jana Grzesika, który powinien być zapisany jako asystent przy bramce zawodnika z Izraelu.

Była to klasyczna bramka do szatni. Zaraz po zmianie stron, Wiślacy wyszli na prowadzenie. Faulu w polu karnym ŁKS-u dopuścił się Jan Sobociński. Jedenastkę na bramkę zamienił znany już kibicom przy al. Unii Lubelskiej 2, Alon Turgeman. 

reklama

Później kibice oglądali dość niecodzienną sytuację. Żółtą kartkę obejrzał zawodnik, który nie brał udziału w tym spotkaniu. W dyskusję z sędzią wdał się rezerwowy golkiper łodzian, Dawid Arndt.

W 63 minucie Wisła Kraków otrzymała od sędziego kolejny rzut karny. Tym razem niewłaściwie we własnej szesnastce zachował się Maksymilian Rozwandowicz. Arkadiusz Malarz wykazał się jednak dobrym instynktem i poradził sobie ze strzałem Rafała Boguskiego z jedenastu metrów. ŁKS dzięki interwencji swojego bramkarza nadal pozostał w grze.

W kolejnych minutach nie działo się zbyt dużo interesujących rzeczy. Ełkaesiacy wydawali się przygaszeni i tylko od czasu do czasu starali się zagrozić bramce Wisły Kraków. W 88 minucie znakomitą okazję z kolei mieli goście. Rafał Boguski, który wcześniej zmarnował rzut karny, stanął przed znakomitą okazją dobicia gospodarzy i strzelenia trzeciej bramki. Pomocnik Wisły przegrał jednak pojedynek sam na sam z Arkiem Malarzem, który znów uchronił swój zespół przed wysoką porażką. 

reklama

Ostatecznie ŁKS przegrał z Wisłą 1:2 i zanotował siódmą porażkę w ósmym meczu po wznowieniu rozgrywek. Jedyny punkcik Wojciech Stawowy i jego podopieczni uzyskali w meczu z Rakowem Częstochowa na początku czerwca. 

ŁKS: Malarz - Grzesik, Gracia, Sobociński (Dominguez), Wolski - Rozwandowicz, Pirulo, Trąbka (Sajdak), Srnić, Ratajczyk - Corral (Sekulski)
Wisła Kraków: Lis - Niepsuj, Klemenz, Janicki, Sadlok - Basha, Kuveljic, Boguski, Chuca (Wojtkowski), Hołownia (Buksa) - Turgeman (Tupta)

ŁKS - Wisła Kraków 1:2 (1:1)
9’ Pirulo
45+2’ Turgeman
51’ Turgeman (k.)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama