reklama
reklama

SPORTY WALKI: Pierwsza edycja gali FitFabric Fight Night za nami! [RELACJA | ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

SPORTY WALKI: Pierwsza edycja gali FitFabric Fight Night za nami! [RELACJA | ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPierwsza, pilotażowa edycja projektu FitFabric Fight Night dobiegła końca. Wszystkich śmiałków, którzy podjęli wyzwanie rzucone przez łódzką sieć siłowni czekała niesamowita konfrontacja stoczona pomiędzy ringowymi bandami.
reklama

Uczestnicy projektu przez dwanaście tygodni przygotowywali się do pierwszych w swoich życiach walk bokserskich. Śmiałkowie podzieleni zostali na dwie grupy, co umożliwiło równoczesne prowadzenie przygotowań w takich samych warunkach.
Trenerem grupy niebieskiej, szkolącej się w FitFabric 15.0 w klubie Shark Top Team, był Łukasz Zaborowski. W czerwonym narożniku stanęli zawodnicy trenera Tomasza Zamaro, którzy swoje szlify zbierali w FitFabric 11.0 w Zatoce Sportu Politechniki Łódzkiej.

!reklama!

Na widzów, którzy postanowili spędzić sobotni wieczór w klubie Shark Top Team czekało łącznie 17 pojedynków, rozłożonych na dwie karty walk. Warta wstępna, składająca się z 5 walk, opierała się na sparingach zawodników trenera Zaborowskiego.
Karta główna, zbudowana z 12 pojedynków, była tym, na co tego wieczoru czekali wszyscy zawodnicy i kibice. Choć w ringu oglądaliśmy amatorów, to zaangażowania i woli walki mogliby pozazdrościć im profesjonaliści!

reklama

Wszystkie 17 pojedynków przyniosło to, co w boksie najlepsze – serce włożone w walkę, nieoczekiwane rozstrzygnięcia, walkę zakończoną nokautem, a nawet i zakończenie walki spowodowane kontuzją. Na niedobór emocji na pewno nie można było narzekać!

- Chłopaki walczyli o życie i widać było, że każdy się stara. Kładli nawet ręce na kolana, a pomimo to i tak wracali i walczyli. To było naprawdę imponujące! Czasami nawet na jakichś prawdziwych amatorskich galach bokserskich to się nie zdarza. A tutaj jeden drugiemu chciał do samego końca wyrwać to zwycięstwo – podsumował Łukasz Zaborowski – trener niebieskiego narożnika

I choć więcej walk wygrali zawodnicy niebieskiego narożnika, to wygranym był tak naprawdę każdy, kto podjął rękawice i wyszedł do ringu!

reklama

- Było super! I pomimo tego, że to była pierwsza taka impreza i było trochę niedociągnięć, to uważam, że naprawdę duch walki był niesamowity. Z techniką i wytrzymałością bywało różnie, ale wiadomo – to są amatorzy. Ja ogólnie jestem mega zadowolony.
Łukasz miał akurat więcej chłopaków, którzy byli lepiej przygotowani i to dało się poznać po wyniku. Moi podopieczni zaznali smaku porażki, ale zobaczyli, jak to jest. Mamy teraz motywację, żeby skopać im tyłek następnym razem!
– komentował trener drużyny czerwonej – Tomasz Zamaro

Radości z sukcesu pierwszej edycji projektu nie kryli również organizatorzy całego wydarzenia

- Ogromnym zaskoczeniem jest to, że frekwencja dopisała w aż tak znaczny sposób! Na pewno nie jest to ostatnia impreza tego typu. Tak pozytywny odbiór imprezy wśród i zawodników i publiczności daje nam tylko motywację do dalszego działania. Już niedługo ruszają zapisy na kolejne przygotowania! – zakończyła Martyna Stasiak – główny menager z zakresu fitness i wydarzeń sieci FitFabric.

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama