Prezes Salski uważa, że bez wsparcia osób, którym bliski jest ŁKS, nie udałoby się zrobić progresu w klubie, dzięki któremu dzisiaj można cieszyć się z awansu:
- Tak naprawdę zdaliśmy teraz życiowy egzamin i wchodzimy dopiero w dorosłe życie, czyli na najwyższy szczebel. Jest duży przeskok pomiędzy II, I ligą a Ekstraklasą. Natomiast, piłka nożna to gra zespołowa na boisku, ale i w klubie - stwierdził sternik klubu, po czym dodał - W naszym przypadku było tak, że spotkało się kilka osób, wspólnie razem pracowaliśmy, była chemia między nami i po prostu ten sukces się udał. Mamy nadzieję, że zdołamy jeszcze nieraz zaskoczyć polski świat futbolowy.
Włodarz klubu cieszy się, że już niebawem rozpoczynają się prace budowlane na Stadionie Miejskim w Łodzi:
- Cieszę się, że 15 sierpnia na al. Unii pojawi się ciężki sprzęt i rozpocznie się blisko dwuletnia budowa brakujących trybun. W końcu cały stadion będzie oddany do użytku i ta telenowela dobiegnie końca. Daliśmy wszelkie argumenty sportowe miastu, aby taka decyzja była podjęta - stwierdził Salski - Uważam, że jeśli ŁKS będzie dobrze sobie radził w Ekstraklasie, to przy wszystkich trybunach będziemy mieli jedną z lepszych frekwencji w Polsce - wyjaśnił.
W letnim oknie transferowym, jak dotąd drużynę zasiliło 5 nowych graczy, w tym 3 z zagranicy. Sternik ŁKS-u zapewnia jednak, że jest grupa polskich piłkarzy, którzy nadal będą stanowili większość :
- Wydaje mi się, że proporcje z ilością Polaków i obcokrajowców w naszej kadrze nie są zachwiane. W 27 - osobowej kadrze, mamy na dzień dzisisjeszy pięciu obcokrajowców. Większość to nasi wychowankowie i chcemy iść w tym kierunku, aby to właśnie ci młodzi gracze w przyszłosci byli trzonem zespołu - zapewnił sternik ŁKS-u.
Prezes jest spokojny, o to czy zespół trenera Moskala poradzi sobie w Ekstraklasie. Uważa, że siła zespołu będzie zależeć od zawodników, którzy grali już w przeszłości na najwyższym szczeblu.
- Cenimy sobie to, że będziemy najmłodszą drużyną w Ekstraklasie, bo to może być naszym argumentem. Chęć udowodnienia, że w innych klubach pomylono się nie stawiając na tych piłkarzy, może być kluczem do wyników. Myślę, że począwszy od naszego wychowanka - Rafała Kujawy, po Łukasza Sekulskiego czy niezwykle doświadczonego Łukasza Piątka, to widać, że jest kilku zawodników którzy mają dużą liczbę spotkań rozegranych w Ekstraklasie - podsumował Tomasz Salski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.