Od pierwszego bramkarza Widzewa do rezerw
Początek sezonu między słupkami Widzewa Łódź należał do Wojciecha Pawłowskiego. Zespół z 28-latkiem w składzie stracił jednak siedem bramek w dwóch pierwszych kolejkach i miejsce byłego gracza Udinese zajął wypożyczony z Lecha Poznań, Miłosz Mleczko. Obchodzący w marcu swoje 22 urodziny bramkarz spisywał się nieźle, także wobec niego pojawiało się sporo wątpliwości. Od kibiców czterokrotnego mistrza Polski można było usłyszeć nawet, że swoją szansę znów powinien dostać Pawłowski.!reklama!
Kiedy nie tak dawno Wojciech Pawłowski został odsunięty od pierwszej drużyny przez Enkeleida Dobiego, jasne stało się, że były gracz włoskiej Seria A jest na dobre skreślony w oczach albańskiego szkoleniowca. Zespół wyruszył zatem na poszukiwania nowego bramkarza, którym już wkrótce ma zostać trzy lata starszy od Miłosza Mleczki, Jakub Wrąbel.
Kto stanie między słupkami Widzewa w rundzie wiosennej?
Widzew jest bardzo bliski osiągnięcia porozumienia z Wisłą Płock, która ma oddać Wrąbla na wypożyczenie do łódzkiego klubu. Wychowanek Parasola Wrocław nie mógł przebić się w Płocku do wyjściowej jedenastki i sam poszukiwał okazji do regularnych występów.
Nowy bramkarz przy al. Piłsudskiego już w przyszłym tygodniu?
Jak możemy przeczytać w „Przeglądzie Sportowym” wszystko wskazuje na to, że na początku przyszłego tygodnia Miłosz Mleczko będzie rywalizował o miejsce w bramce z nowym bramkarzem. Być może Jakub Wrąbel będzie tym, który w końcu zapewni spokój w tyłach Widzewa Łódź. O ile oczywiście wygra rywalizację z Miłoszem Mleczko.Źródło: Przegląd Sportowy
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.