Dobry start Widzewa Łódź i średni początek ŁKS-u Łódź
Piłkarze Widzewa po mocno średniej rundzie jesiennej bardzo dobrze weszli w rozgrywki ligowe w 2021 roku. Podopieczni Enkeleida Dobiego po dobrym spotkaniu z Koroną i ciężkim pojedynku z Radomiakiem zdobyli 4 punkty na 6 możliwych, czym dali nadzieję swoim fanom na pozytywne zakończenie obecnego sezonu. Happy endem kampania zakończy się wtedy, gdy czerwono-biało-czerwoni oczywiście awansują do PKO EKstraklasy, ale już sam udział w barażach będzie dużym osiągnięciem dla klubu z al. Piłsudskiego.!reklama!
Piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego z kolei mają jasno postawione zadanie. Celem dla Rycerzy Wiosny jest awans do PKO Ekstraklasy. Długo wydawało się, że podopieczni Wojciecha Stawowego awansują w cuglach, jednak łodzianie wpadli w głęboki kryzys, który skończył się (albo nie) w minioną sobotę, kiedy Ełkaesiacy pokonali Odrę Opole i zdobyli pierwsze 3 punkty od listopadowego starcia z GKS-em Jastrzębie. O tym czy kryzys został zażegnany przekonamy się podczas pojedynku z Widzewem, który powinien dać odpowiedzi na większość pytań, które nurtują kibiców ŁKS-u.
Ostatni raz górą był ŁKS Łódź
Bilans ostatnich bezpośrednich pojedynków przemawia za klubem z al. Unii, który wygrał wrześniowe derby na stadionie Widzewa po bramkach Maksymiliana Rozwandowicza i Adriana Klimczaka.Widzewiacy z kolei ostatnie starcie z rywalami zza miedzy wygrali aż 11 lat temu. Wtedy na starym stadionie ŁKS-u czterokrotni mistrzowie Polski pokonali gospodarzy aż 4:1 po golach Darvydasa Šernasa, Mindaugasa Panki, Łukasza Brozia i Marcina Robaka.
Od tamtego czasu obydwa zespoły spotykały się jeszcze czterokrotnie. Padły wówczas trzy remisy, a raz zwyciężyli biało-czerwono-biali, a miało to miejsce w 10. kolejce ekstraklasy, kiedy po strzale głową 3 punkty podopiecznym wtedy jeszcze Michała Probierza zapewnił Marcin Mięciel.
Podsumowując najnowsza historia derbów Łodzi przemawia za zwycięstwem ŁKS-u, ale nie sposób użyć tutaj tego wyświechtanego sformułowania o tym, że derby rządzą się swoimi prawami. Wydaje się, że teraz będzie to jeszcze bardziej widoczne, gdyż w porównaniu z wrześniowym spotkaniem przy al. Piłsudskiego, teraz nie ma zdecydowanego faworyta.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.