Górnik Polkowice zajmuje ósmą lokatę w tabeli z dorobkiem 37 punktów. Na ten bilans złożyło się dziesięć zwycięstw, siedem remisów i dziesięć porażek. Od momentu wznowienia rozgrywek, podopieczni trenera Enkleida Dobiego zainkasowali siedem oczek na piętnaście możliwych.
!reklama!
Jednym z graczy, któremu polkowiczanie zawdzięczają miejsce w środku stawki jest Michał Bednarski, który z 21 bramkami przewodzi obecnie klasyfikacji strzelców II ligi. 24-letni snajper w ostatnim meczu trafił do siatki aż czterokrotnie, a Górnik zwyciężył z Elaną Toruń 4:1. Co ciekawe, gospodarze niedzielnych zawodów raczej nie mogą mówić o atucie swojego boiska, bowiem na czternaście domowych gier wygrali zaledwie cztery razy. Pewne jest jednak to, że ofensywnie grający Górnik nie ma zamiaru oddać łodzianom punktów za darmo i postawi im w niedzielę niełatwe warunki.
Podopieczni trenera Marcina Kaczmarka mają za sobą dwa zwycięstwa z rzędu i nadal liderują w II lidze, mając trzy punkty przewagi nad drugim GKS-em Katowice. Widzew po kiepskim wznowieniu rozgrywek jest teraz na najlepszej drodze w wywalczeniu awansu do Fortuna 1 Ligi.
Aby zbliżyć się do upragnionego celu, Czewono-Biało-Czerwoni muszą zgarnąć w niedzielę komplet punktów. Szkoleniowiec Widzewa zwraca uwagę, że Górnik jest zupełnie inaczej grającą drużyną, niż ostatni przeciwnicy łodzian.
- Górnik zanotował falstart po wznowieniu rozgywek, ale ostatnie dwa spotkania wygrał już dosyć wyraźnie. Wydaje mi się, że jest to drużyna dobra piłkarsko, jak na warunki drugoligowe. To zespół potrafiący grać w piłkę, który ma pomysł na grę, dlatego mecz w niedzielę może być otwarty. Górnik nie jest drużyną, która muruje własną bramkę – ocenił trener Marcin Kaczmarek.
Rywalizacja w Polkowicach miała być pojedynkiem dwóch najlepszych strzelców ligi - Michał Bednarski (21 goli) vs. Marcin Robak (19 goli). Do tego starcia jednak nie dojdzie, ponieważ kapitan Widzewa nie wystąpi w tym meczu z powodu nadmiaru żółtych kartek. W jego miejsce pojawi się Rafał Wolsztyński, który w tym sezonie zdobył do tej pory sześć bramek i z pewnością będzie chciał ten dorobek powiększyć w niedzielę. W meczu z Górnikiem nie wystąpi także w barwach Widzewa Kornel Kordas, który podobnie jak starszy kolega – musi odpokutować karę za czwartą żółtą kartkę. 19-latka na lewej obronie zastąpi Marcel Pięczek, który tydzień temu wrócił do zdrowia po kontuzji i ponoć pali się do gry.
- Dla trenera zawsze najważniejsze będzie to, by wygrywać mecze. Zdajemy sobie sprawę z tego, że musimy pracować nad naszą grą - ona musi być płynniejsza i sprawniejsza. Cel jest jednak najistotniejszy i musimy robić wszystko, by go zrealizować. Musimy w każdym meczu zdobywać trzy punkty i z taką myślą jedziemy też do Polkowic – zaznaczył opiekun łodzian.
Górnik Polkowice – Widzew Łódź
Niedziela, 28 czerwca, godz. 13.05
Stadion Miejski, ul. Kopalniana 4, Polkowice
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.