reklama
reklama

Widzew w I lidze. „To faktycznie wstydliwy awans”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Widzew w I lidze. „To faktycznie wstydliwy awans” - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Widzew po przedziwnej końcówce sezonu w końcu zrealizował cel, jakim był awans do I ligi. Zespół trenera Kaczmarka dokonał jednak tej sztuki w sposób, delikatnie mówiąc, nieprzynoszący chluby.
reklama

Zespół z al. Piłsudskiego po przerwie spowodowaną koronawirusem nie był w stanie pokazać tego, co jesienią ubiegłego roku. Drużyna grała słabo, nie punktowała i do ostatnich sekund musiała drżeć o awans. 

!reklama!

Cierpliwość stracili kibice, którzy po koszmarnej końcówce sezonu i porażce ze Zniczem Pruszków w ostatniej kolejce wtargnęli na murawę. 

- Widzew awansuje w fatalnym stylu, ale fatalnie zaprezentowali się także kibice, których wielokrotnie tutaj chwaliliśmy, chociaż nie można wrzucać oczywiście wszystkich do jednego wora - mówił w programu Misja Futbol Dogrywka Tomasz Smokowski. - Gwizdać na piłkarzy, w porządku. Nawet krzyczeć na nich, mieści się w jakichś tam ramach zachowań. Ale wybiegać po meczu na boisku, zdzierać z piłkarzy koszulki i uderzać ich, to już poszło zdecydowanie za daleko. To jest skandal. Nie ma słowa wytłumaczenia - dodał.

Usprawiedliwienia dla zachowania pseudokibiców, którzy wparowali na boisko i zdarli koszulki z piłkarzy, nie mógł znaleźć także Łukasz Olkowicz. Faktem jest to, że zespół prezentował się katastrofalnie, ale nawet tak słaba gra piłkarzy nie ma prawa doprowadzić do rękoczynów.

- To faktycznie wstydliwy awans, ale zachowanie tych pseudokibiców było patologiczne. W Stalowej Woli były podobne sceny. Mam wrażenie, że cały czas jest jakieś dziwne przyzwolenie na to i nie ma pomysłu, jak to rozwiązać - ocenił Olkowicz.

I dodał: - Spoglądając na Widzew sportowo, to ja tam nie widzę pomysłu. Drużyna zaawansowana wiekowo, bez stylu, trener, który prawdopodobnie odejdzie. Ten zespół miał chyba już być zbudowany na pierwszą ligę, teraz wydaje się, że będzie trzeba ją przebudować.

Wtórował mu Mateusz Borek.

- Kiedy komentowałem mecz Widzewa z Legią Warszawa w Pucharze Polski to było widać, kto ma więcej jakości. Ale wtedy wydawało mi się, że ten projekt zmierza w dobrym kierunku, że ta drużyna ma kilku ciekawych zawodników i myślałem, że ta drużyna zdominuje II ligę. Tabela z roku 2020 jest powtórką tego, co było przed rokiem. Widzew Łódź potrzebuje więcej głodnych kotów - podsumował Borek. 

źródło: Kanał Sportowy

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama