Jak podaje Dziennik Zachodni jeszcze przed meczem, a także po nim doszło do zamieszek śród kibiców obu drużyn.
Zamieszki na Stadionie Śląskim
Sobotni mecz (10 maja) należał do udanych dla ŁKS Łódź, w którym zwyciężyli z Ruchem Chorzów 3:1. Mimo to podczas meczu, a także na zewnątrz stadionu doszło do poważnych incydentów z udziałem kibiców.Fani Ruchu Chorzów przygotowali oprawę pirotechniczną podczas pierwszej połowy. Później zrobiło się gorąco. „Jeszcze przed przerwą doszło do incydentów. Kibice gości opuścili swój sektor, a fani Ruchu rzucali w nich odpalonymi środkami pirotechnicznymi” - relacjonował Dziennik Zachodni.
W przerwie na stadion miała wejść policja, która pojawiła się z wozem i armatką wodną. Nie lepiej było na zewnątrz stadionu, gdzie jak podaje Dziennika Zachodni „rzucano koszami na śmieci, też używano pirotechniki, kibice próbowali sforsować bramę w wewnętrznym ogrodzeniu, aby przedostać się w do sektora gości”.
Ze względów bezpieczeństwa ewakuowano sektor rodzinny. Kibice ŁKSu mieli skorzystać z zadymienia i przejść na niższe sektory, gdzie także doszło do zamieszek między kibolami.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.