Widzewiacy mają za sobą do tej pory rozegrany jedynie jeden mecz w rozpoczętym niedawno pierwszoligowym sezonie. Łodzianie zmierzyli się w ramach 1. kolejki z Radomiakiem i zostali rozbici tracąc aż cztery bramki, a strzelając zaledwie jedną.
!reklama!
Czterokrotny mistrz Polski ma przed sobą również do rozegrania zaległy mecz z Łódzkim Klubem Sportowym, ale derby Łodzi zostały zaplanowane na 16 września. W czwartek, piłkarze Widzewa będą więc mieli pierwszą okazję do poprawienia sobie humorów po sobotniej porażce. Przeciwnikiem łodzian będą zawodnicy Chrobrego Głogów. Zespół ten zajął w poprzednim sezonie siódmą lokatę w tabeli z dorobkiem 49 punktów. W obecnej kampanii, podopieczni trenera Ivana Djurdjevicia rozegrali, podobnie jak Widzew, jedno spotkanie. Chrobry podzielił się punktami z Koroną Kielce (1:1).
Od czasu rozegrania ostatniego ligowego pojedynku, do zespołu z al. Piłsudskiego 138 dołączył nowy obrońca. Patryk Stępiński wrócił do Widzewa po kilku latach przerwy i będzie starał się wywrzeć presję na Łukaszu Kosakiewiczu wlacząc z nim o miejce na prawej stronie defensywy.
Z kolei w sparingu z Rakowem Częstochowa, Petar Mikulić doznał poważnej kontuzji i z gry będzie wykluczony przez co najmniej kilka miesięcy. Do kadry meczowej powinien być już włączony Michał Grudniewski, który trafił do łodzian tuż przed meczem z Radomiakiem.
Trener Enkeleid Dobi podkreśla, że w szatni panuje dobra atmosfera i widzewiacy są zmotywowani do wywalczenia pozytywnego wyniku w Głogowie. Szkoleniowiec podkreśla, że szanuje najbliższego rywala, ale to Widzew powinien dążyć do dyktowania warunków w tym i każdym kolejnym spotkaniu.
- To solidna drużyna, która wiosną po pandemii pokazała się z bardzo dobrej strony. To dobrze zorganizowany, agresywny zespół, który posiada swoje atuty. My skupiamy się jednak na sobie - chcemy eliminować nasze mankamenty, a także wykorzystywać mocne strony. Chcemy dyktować warunki i narzucić swoją grę przeciwnikowi, tak jak w pierwszej połowie meczu z Radomiakiem. Nie szukam alibi, ale potrzebujemy czasu, by wprowadzić nowe nawyki - zaznaczył albański trener.
Być może między słupkami Czerwono-Biało-Czerwonych znajdzie się miejsce dla Miłosza Mleczki, który zastąpi Wojciecha Pawłowskiego. 27-letni golkiper zaliczył kiepskie zawody w Pruszkowie i zawinił przy trzech bramkach, a jak udało nam się ustalić, w grze kontrolnej z Rakowem Częstochowa (mecz był utajniony i zamknięty dla mediów) ten bramkarz również mógł w kilku sytuacjach zachować się lepiej.
Jedno jest pewne, piłkarze z al. Piłsudskiego 138 jadą na pojedynek z Chrobrym z zamiarem pewnego zwycięstwa. To czy założenia taktyczne i plan na to spotkanie zostaną w pełni zrealizowane, przekonamy się jednak dopiero jutro ok. godziny 22.00. Relację z tego spotkania przeprowadzimy tradycyjnie za pośrednictwem naszego portalu.
Chrobry Głogów – Widzew Łódź
Czwartek, 10 września, godz. 20.30
Stadion Chrobrego, ul. Wita Stwosza 3, Głogów
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.