reklama
reklama

Znowu to zrobili! ŁKS zgarnia kolejny komplet punktów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Znowu to zrobili! ŁKS zgarnia kolejny komplet punktów - Zdjęcie główne

Znowu to zrobili! ŁKS zgarnia kolejny komplet punktów (fot. ŁKS Łódź / Cyfrasport)

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego odnieśli siódme zwycięstwo w siódmym meczu Fortuna 1 Ligi. Tym razem pokonali Akplan Resovię Rzeszów i wciąż plasują się na fotelu lidera.
reklama

Trener Stawowy zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami postanowił nieco namieszać w wyjściowej jedenastce. Stąd od pierwszej minuty pojawili na boisku pojawili się m.in. Dawid Arndt, Tomasz Nawotka czy Kamil Dankowski. 

!reklama!

Zmiany nie wpłynęły na postawę ełkaesiaków, którzy od początku meczu przejęli inicjatywę i niepodzielnie rządzili na boisku. Goście z kolei nastawili się na defensywę i ewentualne kontrataki. 

Zmasowana obrona piłkarzy z Rzeszowa sprawiła, że łodzianom bardzo ciężko było stworzyć sobie jakąś klarowną sytuację. Pierwszą doskonałą okazję udało im się wykreować dopiero po pół godziny gry. Wówczas z kilku metrów w poprzeczkę trafił Łukasz Sekulski.

Chwilę później ŁKS przeprowadził kolejną dobrą akcję, po której sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką jednego z obrońców Resovii. Jedenastkę na bramkę zamienił Dominguez. Co ciekawe, był to pierwszy celny strzał łódzkich piłkarzy w dzisiejszym meczu. 

W drugą połowę ełkaesiacy weszli jakby nieco uśpieni. ŁKS miał piłkę, ale z kreowaniem sytuacji wciąż był problem. Nieco odważniej natomiast zaczęli grać goście, którzy raz po raz próbowali zaskoczyć młodzieżowca w bramce ŁKS-u.

Łódzki Klub Sportowy oddał pole rywalom i został za to skarcony w 70. minucie meczu. Bardzo silnie i precyzyjnie z zza pola karnego uderzył Radosław Adamski i Dawid Arndt nie miał najmniejszych szans, by skutecznie interweniować. 

Stracony gol nieco pobudził ełkaesiaków, ale piłkarze trenera Stawowego nie potrafili przebić się przez mur z zawodników Resovii. Słabo wyglądali zmiennicy, czyli Jakub Tosik, Kelly, Samu Corral i  Przemysław Sajdak. Corral i Sajdak odkupili swoje winy w 83 minucie. Po ich dwójkowej akcji sędzia podyktował drugi rzut karny, a na listę strzelców ponownie wpisał się Antonio Dominguez, któremu tym razem dopisało sporo szczęścia, bo piłka przeszła bramkarzowi Resovii pod pachą i wturlała się do bramki.

Mimo dużo słabszego dnia, ŁKS był w stanie zgarnąć kolejny komplet punktów w Fortuna 1 Lidze. Brak Pirulo i Piotra Gryszkiewicza był zauważalny przede wszystkim w drugiej połowie, ale ostatecznie trzy oczka zostają przy al. Unii.

ŁKS - Resovia 2:1 (1:0)
1:0 - Dominguez (40. - kar.)
1:1 - Adamski (70.)
2:1 - Domunguez (83. - kar.)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama