reklama
reklama

Pani Monika tworzy piękne, barwne tatuaże z historią. „Każdy z nich ma być wyjątkowy” [zdjęcia]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Strefa łodzianek Pani Monika Ochman jest tatuatorką. Na prośbę pań, które przychodzą do łódzkiego studia, by uwiecznić na swoim ciele ważne w ich życiu momenty tworzy prawdziwe barwne arcydzieła.
reklama

Większość osób odwiedzających studio pani Moniki to kobiety. Zgłaszają się do niej, by za pomocą kolorowych, wyjątkowych tatuaży utrwaliła przełomowe dla nich momenty lub ważne historie z ich życia. Jakimi opowieściami dzielą się z tatuatorką?

„Zazwyczaj historię ich tatuażu poznaję w trakcie sesji, ale są też takie dziewczyny, które otwierają się od razu na samym początku, przy zapisie. Powody chęci posiadania stałego wzoru na ciele są różne, ale najczęściej chodzi o uwiecznienie istotnej życiowej zmiany, takiej jak np. uwolnienie się od toksycznego męża, wyjście z depresji, dodanie sobie otuchy w walce z chorobą dziecka, chęć dowartościowania się. Bardzo miłe jest dla mnie to, że klientki ufają mi nie tylko w sprawie wykonywanego wzoru, ale również prywatnie. Nawiązujemy wspólnie rodzaj specyficznej relacji, dzięki której czują się na tyle swobodnie, by opowiedzieć mi historie ich życia, często bardzo intymne” – wyjaśnia pani Monika. 

Prace pani Moniki zachwycają soczystymi, nasyconymi kolorami - wykonuje wielobarwne tatuaże akwarelowo-malarskie. Na czym polega ta technika i dlaczego zdecydowała się na właśnie taki styl?

„To taka moja kombinacja stylów. Tatuaż akwarelowy ma naśladować efekt tworzony farbami wodnymi, który charakteryzuje się nieregularnymi rozmyciami, kleksami czy specyficznymi „zaciekami” farby. Z malarstwa wzięłam natomiast typowy efekt pociągnięć pędzla, czarny, wyraźny. Tatuowania uczyłam się sama, a mój styl ewoluował latami, więc to nie jest tak, żeo d początku wiedziałam, którą techniką chcę się zajmować.  Ciągle czegoś mi brakowało i szukałam nowych rozwiązań. W końcu przyszedł moment, że wypracowałam technikę, z której jestem zadowolona, którą lubię i którą lubią też moi klienci” – tłumaczy. 

Kolorowe dzieła tatuatorki z Łodzi. Czy od zawsze chciała pracować w tej branży?

Skąd wziął się pomysł na wykonywanie tatuaży? Łodzianka jest dowodem na to, że prędzej czy później pasja zwycięża. Choć początkowo jej zawód nie miał nic wspólnego z jej obecnym fachem, po latach wróciła do jednego z ulubionych zajęć. 

„Nigdy nie myślałam, że zostanę tatuatorką. Przez siedem lat pracowałam jako asystentka stomatologiczna, a kierunek ukończonych przeze mnie studiów też nie miał nic wspólnego ze sztuką. Po prostu przyszedł w moim życiu czas, że wróciłam do rysowania, które było moim ulubionym zajęciem już od dziecka. Facebook już w wtedy funkcjonował w Polsce, więc założyłam fanpage’a i wgrywałam tam swoje prace. Spodobały się one moim znajomym, którzy lubili tatuaże i tak powoli zaczęła kiełkować w mojej głowie myśl o tym żeby kiedyś spróbować swoich sił” – mówi pani Monika.  

Na jakie wzory najczęściej decydują się klientki i klienci studia? Osoby, które zgłaszają się do pani Moniki zazwyczaj mają pomysł na tatuaż, który chcą mieć na swoim ciele – co jak podkreśla tatuatorka, jest w całym procesie kluczowe. W dużym stopniu polegają jednak na kreatywności autorki dzieła. 

„Wykonuję tatuaże customowe, czyli na indywidualne zamówienie klienta. W praktyce wygląda to tak, że osoba zainteresowana mówi mi konkretnie co chce mieć wytatuowane, a ja tworzę dla niej projekt w swoim stylu, który potem tatuuję. Jeśli ktoś kompletnie nie wie, co ma przedstawiać jego tatuaż - współpraca się nie uda” – tłumaczy pani Monika.

W wykonywanych przez siebie tatuażach stawia przede wszystkim na oryginalność. Wśród artystów-tatuatorów kopiowanie cudzych pomysłów i powielanie „oklepanych” wzorów znalezionych w sieci nie jest dobrze postrzegane. 

„Czasy wybierania gotowych wzorów z katalogów już dawno się skończyły. Oczywiście można wytatuować sobie gotowy projekt danego tatuatora - mam takie wzory „do wzięcia” w swojej galerii - ale na pewno nie będą to kopie wzorów z Internetu czy kopie wykonanych już tatuaży. Takich rzeczy nie powinno się robić… Najbardziej liczy się dla mnie niepowtarzalność i indywidualne podejście do klienta - każdy tatuaż ma być wyjątkowy!”

Co pani Monika uważa za najlepsze i najważniejsze w wykonywanej przez nią pracy? 

„Najbardziej doceniam w niej ogólnie pojętą swobodę. Wykonuję tylko te prace, które odpowiadają mi tematycznie i nikt nie ma o to do mnie pretensji, nie zmusza do robienia czegoś wbrew sobie. I sprawa kluczowa: poznaję masę ciekawych ludzi, którym mogę pomóc w spełnianiu marzeń! Jest to bardzo miłe uczucie” – odpowiada łodzianka. 

Koniecznie zajrzyjcie do galerii – zamieściliśmy w niej nadesłane przez panią Monikę zdjęcia wykonywanych przez nią tatuaży!  

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama