Rekordziści wśród gapowiczów wpisani do rejestru dłużników
Nie chodzi o incydentalne przypadki jazdy bez ważnego biletu. Wpis do rejestru dłużników to oręż w walce z osobami, dla których jazda na gapę komunikacją miejską stała się regułą.- Łącznie w całej Polsce jest już 106,3 tys. osób, które zostały wpisane do rejestru dłużników z powodu uchylania się od uregulowania kary za podróżowanie bez biletu, czy to komunikacją miejską czy to krajową. Razem mają do zapłacenia przewoźnikom lub firmom windykacyjnym 153,5 mln zł - informuje Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor.
W pierwszej połowie tego roku kontrolerzy MZK wypisali 4400 opłat karnych/mandatów. W tym okresie, w ramach egzekucji należności udało się odzyskać 390 tys. zł.
- Konsekwencje znalezienia się w tej bazie potrafią być dotkliwe. Dłużnicy wpisani do rejestru mogą mieć problemy z zaciągnięciem pożyczek czy kredytów, ale także z zakupem telefonu komórkowego czy usług internetowych, wszystko dlatego, że wiele firm sprawdza wiarygodność potencjalnych klientów. Tylko w zeszłym roku instytucje finansowe oraz firmy pobrały ponad 16 mln raportów weryfikujących wiarygodność płatniczą konsumentów – zaznacza Łukasz Rączkowski, ekspert z BIG InfoMonitor.
Jednym z polskich rekordzistów jest pasażer jastrzębskiej komunikacji miejskiej, którego kary za nielegalne przejazdy wynoszą już ponad 20 tys. zł.
Łódzkie w TOP 3 województw z największą liczbą gapowiczów
Liderami w rankingu województw pod względem liczby gapowiczów są kolejno Mazowsze, którego dług do sierpnia wyliczono na 46 mln zł, następnie województwo śląskie z wynikiem 19,2 mln długu oraz łódzkie zadłużone na 12,8 mln.Nim wyciągniemy wnioski, liczby należy osadzić w odpowiednim kontekście.
– Statystyki, dotyczące liczby niepłacących za bilet, a potem otrzymywanych kar za taki przejazd, wynikają z liczby ludności w danym regionie, popularności komunikacji miejskiej jak również determinacji właścicieli firm przewozowych do wpisywania nieuczciwych pasażerów. Gdyby odnieść liczbę gapowiczów do liczby mieszkańców w województwie, to zdecydowanie najwięcej mają ich woj. łódzkie i mazowieckie, a następnie pomorskie i warmińsko-mazurskie – mówi Łukasz Rączkowski.
Rozpatrując dane pod względem średniej zaległości wyróżnia się Podlasie, gdzie skala problemu, przynajmniej po liczbie zgłaszanych gapowiczów, nie wygląda na znaczącą, jednak ci którzy jeżdżą bez biletu robią to często. W rezultacie wypada tu średnio na osobę 1875 zł nieopłaconych kar.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.