Na wszystkich citylightach w mieście pojawiły się portrety pracowników lokalnej gastronomii - szefów kuchni, kelnerek, barmanów. Kampania jest kolejnym z elementów wsparcia branży gastronomicznej w Łodzi w wyjątkowo trudnym dla niej okresie.
!reklama!
- Od pierwszego dnia ogłoszenia „lockdown-u” podjęliśmy szereg działań mających wesprzeć restauracje i lokale najdotkliwiej dotknięte epidemią - mówi Piotr Kurzawa, manager Ulicy Piotrkowskiej.
Dział Ulicy Piotrkowskiej przy Łódzkim Centrum Wydarzeń koordynował akcje solidaryzujące przedsiębiorców, aktywnie wspierał projekt „Nadchodzą posiłki”, mający na celu dostarczanie jedzenia przez łódzkich restauratorów do pracowników ochrony zdrowia oraz koordynował przekazanie środków ochronnych dla pracowników służb bezpieczeństwa od branży „beauty” ulicy Piotrkowskiej.
ŁCW wraz z Jemy w Łodzi współorganizowało dwa festiwale kulinarne w ramach edycji z dowozem do domu, które okazały się ogromnym sukcesem. W tym trudnym czasie, kiedy lokale nie mogły swobodnie funkcjonować i przyjmować gości, restauratorzy zanotowali wzrost obrotów o nawet 150%.
Kampania outdoorowa, na której zaprezentowane są twarze lokalnej gastronomii to drugi etap odsłony akcji „Piotrkowska Otwarta”. Do bezpiecznego korzystania z lokali gastronomicznych i usługowych na Piotrkowskiej w ramach III etapu odmrożenia, zachęca krótki film promocyjny.
Tym razem zrealizowano kampanię, która wychodzi poza obszar social mediów i zdecydowano przeznaczyć miejskie citylighty na zaprezentowanie bohaterów dnia codziennego.
- To ukłon w stronę wszystkich tych, którzy w najtrudniejszym okresie epidemii i zamknięcia walczyli o przetrwanie, przygotowywali jedzenie z dowozem, a jednocześnie nie zapominali o wsparciu np. pracowników służby zdrowia, dowożąc im ciepłe posiłki. Chcieliśmy pokazać twarze osób, którzy na co dzień dbają o nasze dobre samopoczucie i serwują pyszne jedzenie. To postacie z drugiego planu, działające w kuchniach i na zapleczach, którym w ten sposób chcielibyśmy wyrazić wdzięczność - dodaje Piotr Kurzawa.
Jakub Borkowski, pracownik restauracji Drukarnia na łódzkim Offie przyznaje, że pierwsze dni po otwarciu restauracji były bogate w klientów, a wszyscy goście stosują się do zaleceń sanitarnych.
- Odpukać w niemalowane! Szok minął i ludzie wracają do jedzenia na mieście, a wszystko zmierza ku normalności. Mamy nadzieję, że nie zaskoczy nas już taka sytuacja. Klienci zdecydowanie nie odwiedzają Gruzińskiego Bistro tak tłumnie i są bardzo ostrożni - mówi Monika Jaworska, właścicielka bistro.
- Spodziewaliśmy się, że ruch będzie dużo mniejszy, ale powrót do normalności zaskoczył nas pozytywnie. Klienci chętnie wrócili do jedzenia na miejscu i weekendy mamy zapełnione rezerwacji. Nasza sytuacja była wyjątkowa, ponieważ lokal otworzył się tuż przed wybuchem pandemii, więc dodatkowo zadziałał u nas efekt nowości - mówi Damian Marchlewicz, szef kuchni „Komediowa”, restauracji Rafała Paczesia.
Pierwszy etap kampanii, czyli wirtualny spacer po Ulicy Piotrkowskiej wystartował 5 maja. Kampania outdoorowa ruszyła w tym tygodniu, a na citilightach i gablotach ujrzymy 28 pracowników branży gastronomicznej łódzkich lokali. Zdjęcia wykonał Krzysztof Rosiak.
Źródło: ŁCW
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.