reklama
reklama

Były prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki odznaczony przez Andrzeja Dudę Orderem Orła Białego

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: PAP/Albert Zawada

Były prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki odznaczony przez Andrzeja Dudę Orderem Orła Białego - Zdjęcie główne

Najwyższymi polskimi odznaczeniami udekorowane zostały dwie osoby - Janusz Kapusta oraz Jerzy Kropiwnicki. | foto PAP/Albert Zawada

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźPrezydent Andrzej Duda podczas obchodów Święta Narodowego Trzeciego Maja wręczył Ordery Orła Białego. Wśród odznaczonych znalazł się były prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki.
reklama

Najwyższymi polskimi odznaczeniami udekorowane zostały dwie osoby - Janusz Kapusta oraz Jerzy Kropiwnicki.

Janusz Kapusta i Jerzy Kropiwnicki odznaczeni przez prezydenta Orderem Orła Białego

Janusz Kapusta jest rysownikiem, malarzem i scenografem, wynalazcą jedenastościennej bryły, którą nazwał K-DRON. Został odznaczony "w uznaniu znamienitych zasług w działalności naukowej, artystycznej i twórczej, za szczególny przykład kreatywności, poszerzania wyobraźni oraz budowanie pozytywnego wizerunku Polski na świecie".

Jerzy Kropiwnicki jest działaczem opozycji demokratycznej z okresu PRL, ekonomistą i politykiem. W latach 2002–2010 był prezydentem Łodzi, a wcześniej ministrem w rządach Jana Olszewskiego, Hanny Suchockiej i Jerzego Buzka. Został odznaczony "w uznaniu znamienitych zasług dla RP, w szczególności dla przemian demokratycznych i wolnej Polski, za osiągnięcia w działalności państwowej i publicznej".

reklama

Podczas wystąpienia prezydent stwierdził, że obaj odznaczeni to wizjonerzy.

"To najstarsze polskie odznaczenie i najwyższe polskie odznaczenie. Najwyższa godność w tym znaczeniu, jaką polskie państwo może przyznać osobie, człowiekowi zasłużonemu dla Rzeczypospolitej Polskiej" - mówił Duda. Jak dodał, Order Orła Białego to order wolnej, suwerennej i niepodległej Polski.

"Zawsze istniał i był przyznawany wtedy, kiedy Polska była wolna, suwerenna i niepodległa, od jego powstania, od jego pierwszego nadania z ręki królewskiej. Z wielkiej jeszcze wtedy Rzeczypospolitej Obojga Narodów, przed setkami lat, poprzez wszystkie momenty w jej dziejach. Ilekroć Polski nie było na mapie, tylekroć Order Orła Białego znikał i nie był nadawany. Wracał razem z wolną Polską. Można więc śmiało powiedzieć, że jest rzeczywiście Orderem wolnej Polski, i to jest jego cecha szczególna i to jest jego cecha niezwykła" - podkreślił.

reklama

Prezydent Duda o zasługach Kropiwnickiego

Prezydent nawiązał także do biografii obu odznaczonych. Podkreślił rolę Kropiwnickiego w opozycji demokratycznej w okresie PRL, jego rolę w tworzeniu łódzkich struktur "Solidarności", a także prześladowania, którym poddały go władze komunistyczne. Podziękował Kropiwnickiemu za przetrwanie "zbrodni komunistycznych, wypędzania na mróz, polewania wodą na mrozie i innych tego typu metod". "Nie tylko przetrwał pan to wszystko, nie tylko nie złamało to pana, mimo trwałego okaleczenia, jakiego doznał pan w więzieniu na skutek katowania, ale wrócił pan do działalności opozycyjnej i w efekcie śmiało można powiedzieć, że pan wygrał" - ocenił.

Prezydent zwrócił też uwagę na późniejsze zasługi Kropiwnickiego jako ministra, a także jako posła na Sejm RP.

reklama

Według Dudy, Kropiwnicki niósł w sobie "ideę sprawiedliwego państwa, które musi być tak ekonomicznie przekształcane, aby było dla każdego obywatela i każdemu człowiekowi służące i go dostrzegające". Jak stwierdził, to właśnie związany z Łodzią Kropiwnicki przedstawił m.in. projekt budowy w centralnej Polsce wielkiego lotniska, łączącego Polskę ze światem.

Mówił też o czasach, gdy był prezydentem Łodzi.

Odnosząc się do osoby Janusza Kapusty, prezydent powiedział, że "artysta to człowiek o niezwykłym umyśle". "To ktoś, kto potrafi swoją twórczością zrealizować, przedstawić, pokazać, zaprezentować coś takiego innym, co wywołuje +efekt WOW+, o czym możemy powiedzieć, że jest to absolutnie nietuzinkowe, coś takiego, co przenika duszę, zapada w pamięć, rzeczywiście wyjątkowe. Pan to potrafi w sposób niezwykły i to w wielu obszarach" - zwrócił się do odznaczonego prezydent.

reklama

Jak przypomniał, "wszędzie można przeczytać", że Janusz Kapusta "jest grafikiem, rysownikiem, malarzem, scenografem, wynalazcą". "Tak, i na wszystkich tych polach śmiało można powiedzieć, że jest pan uznany za człowieka, artystę genialnego i to nie jest ocena tylko tych, co mieszkają tutaj, w kraju nad Wisłą, w Polsce" - podkreślił.

Prezydent nawiązał do faktu, że w 1985 r. Kapusta odkrył nową figurę geometryczną, jedenastościenną bryłę, którą nazwał K-DRON i później opatentował. "Pracował pan cały czas nad artystyczną formą, która w jakiś sposób byłaby przydatna człowiekowi. To właśnie patrzenie także na twórczość i sztukę przez pryzmat człowieka jest tym, co dla pana tak ważne" - zaznaczył Andrzej Duda. Jak mówił, odkrycie Kapusty znalazło dziesiątki zastosowań - m.in. właściwości akustyczne odkrytej przez niego bryły znalazły zastosowanie w projektowaniu studiów nagraniowych - a kilkadziesiąt z nich znalazł sam Kapusta.

"Jest pan znakomitym przykładem naszego rodaka, który potrafi myśleć bez kompleksów, nieszablonowo, rozwojowo, dla drugiego człowieka i dla ludzkości" - przekonywał Duda.

Prezydent przypomniał, że nigdy wcześniej Kapusta nie otrzymał żadnego odznaczenia od Rzeczypospolitej. "Powiem krótko - raz, a dobrze" - podsumował prezydent.

Kapusta ocenił, że "jesteśmy narodem ciągle niespełnionym". "Bieda, która dogoniła Polaków poprzez rozbiory, sprawiła, że będąc ludźmi cierpiącymi starali się znaleźć jakiś sens" - dodał. Artysta podkreślał także jednak sukcesy - zwracał np. uwagę, że swoje grafiki w prestiżowym "The New York Times" opublikowało aż 26 Polaków.

Jak zaznaczył, "nikt nam niczego nie da, ani nie powie, dopóki my sami nie uwierzymy w siebie i nie uszanujemy siebie".

Kropiwnicki wyznał z kolei, że w jego życiu obok okresów trudnych były także radosne. "Mało kto na świecie wierzył, że moglibyśmy wygrać, a jednak wygraliśmy, odzyskaliśmy i naszą ojczyznę, i nasz związek" - zaznaczył. "Miałem także szczęście, że udało mi się odzyskać dla Polski i Polaków rzecz, w którą nawet nie wszyscy w Episkopacie wierzyli - przywrócenie dnia wolnego w święto trzech króli" - dodał.

Wyznał, że jest państwowcem. "Urząd Prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej szanuję zawsze, choć nie wszystkich sprawujących ten urząd darzyłem jednakowym prywatnym szacunkiem i sympatią. Ale miałem to szczęście, że moje pierwsze odznaczenie otrzymałem z rąk ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie, dr Ryszarda Kaczorowskiego, drugie z rąk współuczestnika boju i przyjaciela Lecha Kaczyńskiego i w przypadku trzeciego odznaczenia nie mogłem sobie wymarzyć lepszego ofiarodawcy" - zwrócił się do prezydenta Dudy.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo