Na razie ostatnie spotkanie związkowców z zarządem Kauflandu skończyły się podpisaniem protokołu rozbieżności, ale kolejnym krokiem mają być rozmowy w obecności mediatora, którego wyznaczy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
"Ciąg dalszy rokowań w sprawie podwyżek płac w Kauflandzie zakończył się podpisaniem protokołu rozbieżności. Związek w ten sposób przechodzi do kolejnego etapu sporu zbiorowego, którym są mediacje. Negocjacje z udziałem mediatora, wyznaczonym przez Ministra Pracy i Polityki Społecznej odbędą się niebawem. O terminie będziemy was informować. Na obecną chwilę spółka Kaufland nie była w stanie zaproponować żadnej kwoty podwyżki. Związek nadal podtrzymuje postulat wzrostu płac o 800 zł dla każdego pracownika zatrudnionego w spółce Kaufland Polska. Ponadto uzyskaliśmy informacje, że dodatek za frekwencję nie będzie zabrany" - czytamy w informacji zamieszczonej na stronie związku zawodowego.
Tymczasem Kaufland tłumaczy, że w swojej branży jest jednym z najatrakcyjniejszych pracodawców.
"W kontekście pracy na popularnym w branży stanowisku kasjer/sprzedawca wynagrodzenie podstawowe wzrasta wraz ze stażem pracy. W pierwszym roku pracownicy mogą otrzymać nawet do 3400 zł brutto miesięcznie, w tym 400 zł za 100% frekwencję w pracy, czyli tzw. dodatek motywacyjny. Dodatkiem takim są objęci pracownicy sklepów oraz centrów dystrybucyjnych w całej Polsce. Ma on na celu nagrodzenie pracowników, którzy wyróżniają się dyspozycyjnością i wzorową obecnością w pracy i został wprowadzony w marcu tego roku. Co ważne, wynagrodzenia są rewaloryzowane, a ostatnia podwyżka płac miała miejsce we wrześniu br." - czytamy w informacji prasowej.
Z powyższej informacji prasowej wynika, że postulowane przez związkowców podwyżki płac dla wszystkich zatrudnionych będą trudne do osiągnięcia w negocjacjach z zarządem Kauflandu.
Tymczasem, pracownicy sieci Lidl na stanowisku kasjer / sprzedawca mogą liczyć na płace od 3100 do 3850 złotych brutto. Jak podał Lidl w oficjalnym raporcie z lutego br., nowy pracownik sklepu może otrzymać od 3100 do 3850 złotych brutto. "Po dwóch latach jego wynagrodzenie wzrasta do 3450 złotych brutto w małych miejscowościach i do 4350 złotych brutto w aglomeracjach" – czytamy w raporcie Lidla.
Na początku lutego tego roku o zarobkach pracowników poinformowała też spółka Jeronimo Martins Polska, właściciel sklepów Biedronka. Z komunikatu firmy wynika, że osoby rozpoczynające pracę w Biedronce jako sprzedawcy-kasjerzy w pełnym wymiarze „(…) miesięcznie mogą zarobić co najmniej 2700 złotych brutto, wliczając w to nagrodę za brak nieplanowanych nieobecności w danym miesiącu, by po trzech latach dojść do poziomu 2950 złotych brutto miesięcznie" – można było przeczytać w komunikacie Jeronimo Martins Polska.
Źródło: Bankier.pl / tvn24.bis
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.