reklama

Urząd Miasta Łodzi zmienia adres. Domaszewicz tłumaczy powody i wylicza koszty

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Google Street View

Urząd Miasta Łodzi zmienia adres. Domaszewicz tłumaczy powody i wylicza koszty - Zdjęcie główne

UMŁ chce się przeprowadzić do biurowca | foto Google Street View

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźDlaczego Urząd Miasta Łodzi ma zmienić siedzibę i jak ta decyzja przełoży się na mieszkańców? O tym rozmawiali podczas facebookowego live’a Jarosław Kostrzewa ze społecznej grupy LDZ Zmotoryzowani Łodzianie i Bartosz Domaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi. W trakcie transmisji padły odpowiedzi na pytania o powody przeprowadzki, jej koszty i terminy.
reklama

Po co komu przeprowadzka?

Urząd Miasta Łodzi chce zmienić swoją siedzibę na nowy biurowiec University Business Park przy ul. Wólczańskiej 178. Część reprezentacyjna i urząd prezydenta pozostaną przy Piotrkowskiej 104. Przeprowadzka będzie odbywać się etapami, a całość ma zostać zakończona do końca 2027 roku. Nową przestrzeń będzie wynajmować przez 15 lat, a całkowity koszt wynajmu wyniesie 287 milionów złotych.
Plany magistratu od kilku tygodni wzbudzają kontrowersje. Jaką Łódź i mieszkańcy będą mieli z tego korzyść? O to m.in. pytał Jarosław Kostrzewa.

- Dzisiaj miasto utrzymuje kilkanaście nieruchomości. Część jest wynajmowana, tak jak budynek na ulicy Smugowej, czyli słynny Wydział Komunikacji. Łączny koszt samego utrzymania tych budynków w skali roku to jest między 14 a 15 milionów złotych. Bez mediów, bez sprzątania, bez wywozu śmieci, bez tych wszystkich usług dodatkowych. Mówimy o samych kosztach utrzymania tych obiektów. 
Na przykład obiekt na ulicy Smugowej, to budynek wynajmowany od PKS-u i tam koszt roczny najmu to jest, bodajże 3,8, miliona złotych, a umowa kończy się w przyszłym roku. Trzeba byłoby pewnie rozpisać nowe postępowanie albo w tym samym budynku, albo szukać innego. Kwota pewnie byłaby wyższa niż ta negocjowana 20 lat temu, jeszcze za prezydenta Kropiwnickiego.

reklama

Do tego dochodzą koszty remontów. Oszacowaliśmy, że na przestrzeni 15 kolejnych lat wyniosłyby około 160 milionów złotych

- wyjaśniał Bartosz Domaszewicz.

- Tymczasem roczny koszt wynajmu nowego biurowca to około 19 milionów złotych. Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że to więcej niż obecnie, ale  warto zwrócić uwagę, co obejmuje ta kwota.

Nowoczesność się opłaca

Przewodniczący wyjaśnił, że w ramach umowy miasto otrzymuje 55 miesięcy tzw. wakacji czynszowych w ciągu 15 lat najmu, co znacząco obniża średni koszt z metra kwadratowego - do ok. 17 zł za m², czyli poniżej stawek rynkowych.

Dodatkowo, w cenie najmu zawarte jest pełne wyposażenie biurowca, w tym umeblowanie, sprzęt komputerowy, systemy audiowizualne i awaryjne źródło zasilania (UPS), którego obecnie urząd nie posiada. Koszt obejmuje także utrzymanie obiektu, m.in. sprzątanie i wywóz odpadów.

reklama

Jak zaznaczył Domaszewicz, jeśli uwzględni się wszystkie te elementy, łączna kwota najmu okazuje się korzystniejsza w porównaniu z obecnymi kosztami, przy znacznie wyższym standardzie i lepszych warunkach pracy urzędników.


- Latem przy Piotrkowskiej 104 temperatura w pokojach urzędników dochodzi do 40 stopni Celsjusza! Pamiętamy wszyscy historię, jak jedna z pracownic przyszła do pracy z własnym klimatyzatorem

- dodał Domaszewicz i podkreślił, że  dodatkową korzyścią będzie zwolnienie 11 nieruchomości, które miasto będzie mogło sprzedać. Szacowany przychód do budżetu miasta z tego tytułu to 66-67 milionów złotych.

- Jak zaczniemy dodawać te kwoty i analizować tę ofertę, to jesteśmy in plus w tej kalkulacji około 100 milionów złotych w całym procesie

reklama

- podsumował.

Mniej metrów, niższe rachunki

Domaszewicz podkreślił, że wbrew obiegowym opiniom po przeprowadzce utrzymanie nowej siedziby urzędu będzie tańsze.

- Przenosimy się z 43 tysięcy metrów kwadratowych na 20,5 tysiąca, czyli ponad o połowę mniej. To automatycznie oznacza niższe koszty ogrzewania, oświetlenia i utrzymania. Nowy budynek ma też znacznie wyższą klasę energetyczną, co pozwoli ograniczyć zużycie prądu i ciepła

- powiedział.

Przewodniczący odniósł się również do porównań z zakupem siedziby Urzędu Marszałkowskiego, który zapłacił za swój biurowiec 160 mln zł.

- To nie są porównywalne transakcje. Mówimy o dwóch różnych obiektach: nasz ma o 7 tys. m² więcej, a w cenie najmu zawarte są także koszty eksploatacyjne, umeblowanie, sprzęt komputerowy i utrzymanie obiektu, czego w tamtej transakcji nie ma.

reklama

Jak dodał, decyzja o najmie, a nie budowie własnej siedziby, wynikała z analizy strategicznej i ekonomicznej oraz z chęci ograniczenia kosztów i szybszego zapewnienia urzędnikom nowoczesnych warunków pracy.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo