reklama
reklama

Chodził nago po Kilińskiego, jest na językach. Przypominamy historie golasów z Łodzi i nie tylko

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Czytelnik/Canva

Chodził nago po Kilińskiego, jest na językach. Przypominamy historie golasów z Łodzi i nie tylko - Zdjęcie główne

Sprawa mężczyzny spacerującego nago po Kilińskiego w Łodzi jest szeroko komentowana | foto Czytelnik/Canva

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Chodził nago po Piotrkowie Trybunalskim i wykrzykiwał, że jest papieżem. Inny mężczyzna z Dolnego Śląska biegał na golasa po drodze krajowej. Przykłady nieobyczajnych zachowań można by mnożyć. Jakie mogą być przyczyny takich sytuacji?
reklama

Mężczyzna chodził nago po ul. Kilińskiego w Łodzi

Sytuacja z soboty 2 lipca nie schodzi z ust łodzian. Przypomnijmy, że nagi mężczyzna spacerował ulicą Kilińskiego w Łodzi. Przy skrzyżowaniu z Tuwima napotkał patrol Straży Miejskiej. 

- Mężczyzna był trzeźwy, nie zachowywał się agresywnie. Strażnicy okryli go kocem termicznym i nałożyli na niego mandat - tłumaczy Joanna Prasnowska ze Straży Miejskiej w Łodzi.

Taryfikator w tej sytuacji przewiduje karę do 500 zł (nieobyczajne zachowanie).

Jaki był powód spaceru mężczyzny bez odzienia? Jak relacjonują municypalni, narzeczona zastała go w niejednoznacznej sytuacji z inną kobietą. Łodzianin miał za nią wybiec, by się wytłumaczyć.

Pod artykułami o mężczyźnie, który spacerował nago po ulicy Kilińskiego w Łodzi, są setki komentarzy. Posty mają mnóstwo reakcji i udostępnień. 

- Bo to jest Łódź a w Łodzi nigdy nie wieje nudą - pisze na Facebooku TuŁódź pani Karolina.

- Lepiej, żeby to była naga, młoda ładna kobieta a nie facio - uważa pan Andrzej.

Łodzianie współczują też narzeczonej tego mężczyzny.

- Zawód miłosny? To chyba narzeczona się na nim zawiodła... - twierdzi pani Marlena.

Inni komentujący żartują sobie z sytuacji.

- A mówią, że kobiety tylko w skarpetkach puszczają  - zauważa pani Karolina.

- Fan zespołu Zakopower "Pójdę boso", to i poszedł. Dajcie człowiekowi spokój - uważa pan Piotr.

Historie golasów w skali kraju

Podobne sytuacje, choć nie są nagminne, zdarzają się w Łodzi, w województwie i w skali całego kraju. W Łodzi nagi mężczyzna zatrzymywał auta, inny golas je niszczył. Cztery lata temu po ul. Armii Krajowej w Piotrkowie Trybunalskim bez odzienia biegał mężczyzna, który krzyczał, że jest papieżem. Był trzeźwy. Zatrzymała go policja i przekazała w ręce zespołu ratownictwa medycznego.

Na początku czerwca 2022 policja zatrzymała z kolei nagiego 40-latka z Biłgoraja. Mężczyzna miał na sobie jedynie plecak i buty. Spacerował tak, jak go pan Bóg stworzył, w jednym z parków. Tłumaczył się, że chciał być bliżej natury. W piątek 1 lipca nagi mężczyzna biegał po drodze krajowej nr 30 w Lubaniu na Dolnym Śląsku.

Podobne wybryki mają na swoim koncie nie tylko Polacy. W 2013 roku nago po krakowskim rynku biegali obcokrajowcy, dwóch z USA, jeden z Wielkiej Brytanii.

Dlaczego dochodzi do takich sytuacji? Nie ma jednej odpowiedzi. Zakład ze znajomymi, choroba psychiczna, upojenie alkoholowe lub też środki psychoaktywne. Jak pokazuje sobotni przykład z Łodzi, także zdrada i kłótnia z narzeczoną.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama