Mężczyzna chodził nago po ul. Kilińskiego w Łodzi
Sytuacja z soboty 2 lipca nie schodzi z ust łodzian. Przypomnijmy, że nagi mężczyzna spacerował ulicą Kilińskiego w Łodzi. Przy skrzyżowaniu z Tuwima napotkał patrol Straży Miejskiej.
- Mężczyzna był trzeźwy, nie zachowywał się agresywnie. Strażnicy okryli go kocem termicznym i nałożyli na niego mandat - tłumaczy Joanna Prasnowska ze Straży Miejskiej w Łodzi.
Taryfikator w tej sytuacji przewiduje karę do 500 zł (nieobyczajne zachowanie).
Jaki był powód spaceru mężczyzny bez odzienia? Jak relacjonują municypalni, narzeczona zastała go w niejednoznacznej sytuacji z inną kobietą. Łodzianin miał za nią wybiec, by się wytłumaczyć.
Pod artykułami o mężczyźnie, który spacerował nago po ulicy Kilińskiego w Łodzi, są setki komentarzy. Posty mają mnóstwo reakcji i udostępnień.
- Bo to jest Łódź a w Łodzi nigdy nie wieje nudą - pisze na Facebooku TuŁódź pani Karolina.
- Lepiej, żeby to była naga, młoda ładna kobieta a nie facio - uważa pan Andrzej.
Łodzianie współczują też narzeczonej tego mężczyzny.
- Zawód miłosny? To chyba narzeczona się na nim zawiodła... - twierdzi pani Marlena.
Inni komentujący żartują sobie z sytuacji.
- A mówią, że kobiety tylko w skarpetkach puszczają - zauważa pani Karolina.
- Fan zespołu Zakopower "Pójdę boso", to i poszedł. Dajcie człowiekowi spokój - uważa pan Piotr.
Historie golasów w skali kraju
Podobne sytuacje, choć nie są nagminne, zdarzają się w Łodzi, w województwie i w skali całego kraju. W Łodzi nagi mężczyzna zatrzymywał auta, inny golas je niszczył. Cztery lata temu po ul. Armii Krajowej w Piotrkowie Trybunalskim bez odzienia biegał mężczyzna, który krzyczał, że jest papieżem. Był trzeźwy. Zatrzymała go policja i przekazała w ręce zespołu ratownictwa medycznego.Na początku czerwca 2022 policja zatrzymała z kolei nagiego 40-latka z Biłgoraja. Mężczyzna miał na sobie jedynie plecak i buty. Spacerował tak, jak go pan Bóg stworzył, w jednym z parków. Tłumaczył się, że chciał być bliżej natury. W piątek 1 lipca nagi mężczyzna biegał po drodze krajowej nr 30 w Lubaniu na Dolnym Śląsku.
Podobne wybryki mają na swoim koncie nie tylko Polacy. W 2013 roku nago po krakowskim rynku biegali obcokrajowcy, dwóch z USA, jeden z Wielkiej Brytanii.
Dlaczego dochodzi do takich sytuacji? Nie ma jednej odpowiedzi. Zakład ze znajomymi, choroba psychiczna, upojenie alkoholowe lub też środki psychoaktywne. Jak pokazuje sobotni przykład z Łodzi, także zdrada i kłótnia z narzeczoną.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.