Popularnie zwany czadem, tlenek węgla powstaje w wyniku procesu niecałkowitego spalania materiałów palnych. Jest lżejszy od powietrza, więc naturalnie gromadzi się w domach pod sufitem. Czad jest określany cichym zabójcą. Jak ostrzega Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej, tlenek węgla usypia ludzką czujność swoją bezwonnością, jest też bezbarwny i pozbawiony smaku.
Zgon nawet w kilka minut
Czad ma silne właściwości toksyczne. W wyniku przenikania tlenku węgla do ludzkiego organizmu dochodzi do niedotlenienia tkanek, a to bardzo często prowadzi do śmierci. Jako początkowe objawy zatrucia czadem wymienia się zmęczenie i lekki ból głowy, nudności, czy objawy grypy. Przy średnim zatruciu obserwuje się już nasilony ból głowy, szybciej pulsującą krew i przyspieszone tętno. Objawom towarzyszy bardzo złe samopoczucie, pojawia się uczucie zagubienia i wymioty. Niestety, zatrucie tlenkiem węgla jest często diagnozowane nieprawidłowo.
Jeżeli doszło do zatrucia organizmu tlenkiem węgla w wysokim stopniu, wówczas u człowieka następuje utrata przytomności, pojawiają się drgawki, zatrzymanie oddechu i akcji serca, ostatecznie doprowadzając do śmierci. Stężenie czadu w dużej ilości może zabić człowieka zaledwie w ciągu kilku minut.
W sytuacji stwierdzenia u kogoś zatrucia czadem, należy otworzyć w pomieszczeniu wszystkie okna, by zapewnić wietrzenie i dopływ powietrza, najlepiej wynieść poszkodowanego na świeże powietrze i wezwać służby ratunkowe: pogotowie (tel. 999) i straż pożarną (tel. 998) lub zadzwonić na numer alarmowy 112.
Następnie należy postępować jak przy każdej akcji ratunkowej, czyli sprawdzić drożność dróg oddechowych i ułożyć w pozycji bocznej ustalonej. To ułożenie jest ważne w przypadku zatrucia czadem, gdyż mdłości które powoduje zatrucie mogą powodować wymioty i doprowadzić do zaduszenia np. leżąc na plecach. W sytuacji stwierdzenia utraty przytomności trzeba podjąć akcję resuscytacyjną, która polega na 30 uciśnięciach klatki piersiowej, naprzemiennie z 2 wdechami ratowniczymi (30:2).
Cichy zabójca blisko nas
Okazuje się, że statystycznie zatrucie czadem następuje najczęściej w łazienkach, a to za sprawą piecyków gazowych, które do całkowitego spalenia gazu wymagają dużych ilości powietrza. W małych, zamkniętych łazienkach swobodny dopływ tlenu zazwyczaj jest utrudniony. Na zatrucie czadem narażone są też domostwa ogrzewane za pomocą kotłów gazowych lub CO.By uchronić się przed czadem, należy odpowiednio wentylować pomieszczenia i na bieżąco kontrolować stan wentylacji w domach. Warto pamiętać o wietrzeniu pomieszczen także w okresie zimowym, bowiem świeże powietrze poza samym dotlenieniem organizmu, powoduje także pozbycie się z pomieszczeń niepożądanych gazów, w tym również tlenku węgla. Dobrym sposobem jest pozostawienie w mieszkaniu na stałe rozszczelnionego okna. Nie zasłaniajmy też kratek wentylacyjnych, co zdarza się osobom starszym, chcącym w ten sposób zaoszczędzić na ogrzewaniu domów. Należy również zadbać o drożność i właściwą regulację palników gazowych w kuchenkach. Ponadto, przy mroźnej aurze i wietrznej pogodzie, czad może się cofnąć do mieszkania. Pod żadnym pozorem nie pozostawiajmy też w garażu samochodu z uruchomionym silnikiem.
Przede wszystkim prewencja
Ponadto należy pamiętać o regularnym sprawdzaniu stanu kominów. Wydzielające się w procesie spalania gazy powinny łatwo wydostawać się z pomieszczeń. Regularne kontrole powinny również obejmować same urządzenia spalające. Do tego ważną funkcję spełniają urządzenia prewencyjne, popularnie nazywane czujnikami czadu, których na rynku jest naprawdę sporo. Czujnik tlenku węgla stale monitoruje stan powietrza w pomieszczeniu i alarmuje w sytuacji wykrycia czadu. Można też wyposażyć dom w detektor tlenku węgla. Urządzenie posiadające specjalny sensor elektrochemiczny pozwala na wykrycie tlenku węgla. Ważne, by urządzenia spełniały europejskie normy bezpieczeństwa, zwróćmy więc uwagę na atest.Warto zadbać o bezpieczeństwo własne i najbliższych. Pomimo prowadzonych od wielu lat akcji informacyjnych i kampanii społecznych w mediach, czad jako cichy zabójca wciąż w sezonach grzewczych zbiera śmiertelne żniwa, każdego roku w Polsce z tego powodu umiera około 100 osób.
Źródło: KM PSP Łódź / su.krakow.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.