Dmuchawy do liści w Łodzi używane tylko w „uzasadnionych przypadkach”?
Używanie spalinowych i elektrycznych maszyn zostało wzbronione ze względu na ich jednoznacznie negatywny wpływ na środowisko. Urządzenia generują hałas, który przeszkadza mieszkańcom i straszy zwierzęta. Oprócz zanieczyszczeń powstających podczas spalania paliwa, szkodliwym efektem jest wzbijanie w powietrze pyłu wtórnego osiadłego na powierzchniach po wylocie z rur wydechowych pojazdów czy z kominów.Zarządzenie prezydent Łodzi dotyczące zakazu używania dmuchaw na terenie miasta weszło w życie w maju 2021 roku. Kilka miesięcy później, w marcu 2022 roku wprowadzono zmiany w zarządzeniu i „w uzasadnionych przypadkach” dopuszczono maszyny do użytku. Co to za wyjątki? Departament Ekologii i Klimatu Urzędu Miasta Łodzi wskazywał wówczas m.in. na możliwość dokładnego oczyszczania torowisk.
Warto wspomnieć, że podobne ograniczenia funkcjonują w innych cześciach kraju, a w województwie mazowieckim obowiązuje całkowity zakaz stosowania dmuchaw.
CZYTAJ TAKŻE >>> "Hodowla" zwierząt w kamienicy. Inspektorzy zabrali pokaleczone, chore i zaniedbane buldogi
Na łódzkich osiedlach słychać pracujące dmuchawy do liści
Czytelnicy donoszą, że na osiedlach wciąż dochodzi do przypadków korzystania z dmuchaw. O incydentach poinformowały nas m.in. mieszkanki Śródmieścia i Dąbrowy.
– Jakieś dwa dni temu byłam świadkiem używania dmuchawy przy sprzątaniu liści. Fajnie, że administracja dba o porządek na chodnikach, ale skoro jest zakaz w mieście z uwagi na środowisko, to stosujmy się do zasad. Nie znoszę martwych przepisów – mówi łodzianka.
– W ostatnim czasie u mnie na osiedlu często słychać dmuchawę. Przyszła jesień i znów do nas wróciły – informuje nas mieszkanka Dąbrowy.
Do jakich jednostek mieszkańcy powinni zgłaszać podobne sytuacje? Okazuje się, że Straż Miejska nie jest właściwym adresem.
– Nie jest to wykroczenie. Takich działań nie możemy potraktować jako zaśmiecanie przestrzeni i trudno byłoby nam cokolwiek zrobić z tą kwestią, dlatego nie realizujemy takich interwencji – mówi Joanna Prasnowska z Wydziału Dowodzenia Straży Miejskiej w Łodzi.
Miejscy radni i urzędnicy dobrze znają ten problem - to do nich w minionych latach spływały skargi mieszkańców.
SPRAWDŹ >>> Niebezpieczny trend dotarł do Łodzi. Dorośli "ofiarami" internetowej mody na jedzenie muchomorów
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.