Po długich, bezowocnych rozmowach z dyrekcją placówki lekarze postanowili złożyć wypowiedzenia.
!reklama!
Jak tłumaczą, dyrekcja szpitala od dawna straszy ich, że pozbędzie się kliniki, która nie przynosi zysków, zapowiada przeniesienia do Centralnego Szpitala Klinicznego i proponuje zmniejszenie wynagrodzenia. W takiej sytuacji 6 z 10 dyżurujących toksykologów złożyło wypowiedzenia.
- Siedzimy od dłuższego czasu jak na gorących kamieniach, bo nie wiemy jakie zamiary ma wobec nas dyrekcja – mówi jeden z lekarzy. – Liczymy się z tym, że w każdej chwili mogą nam podziękować i zostaniemy bez pracy.
W takich okolicznościach część z lekarzy postanowiła zrezygnować z pracy. Tymczasem na oddział toksykologii znów zaczęło trafiać więcej pacjentów po zażyciu dopalaczy. Jeszcze dwa dni temu 6 z 8 łóżek zajmowali pacjenci właśnie po zatruciu tymi substancjami.
Według informacji z działu prasowego NFZ, Instytut Medycyny Pracy poinformował fundusz o planach przeniesienia kliniki do szpitala przy ul. Pomorskiej 251.
- Oddział Toksykologii nadal realizuje umowę z NFZ - Marta Wiszniewska, dyrektor do spraw medycznych Instytutu. - W toku są działania celem pozyskania dodatkowej kadry medycznej; nie zostały podjęte wiążące decyzje dotyczące przeniesienia Oddziału Toksykologii.
Łódzka toksykologia przyjmuje rocznie około 3 tys. pacjentów, z czego jedna trzecia z nich trafia tam po zażyciu dopalaczy.
Źródło: Expressilustrowany
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.