- Wiskitno już nie prosi, Wiskitno żąda. Radni decyzjami administracyjnymi chcą zabrać prawo mieszkańców do dysponowania własnością. Konsultacje społeczne nie zostały przeprowadzone prawidłowo. Nie będzie można rozbudować własnego domu czy zbudować go dla dzieci
- mówi Dariusz Zwoliński, przedstawiciel protestujących.
Mieszkańcy Wiskitna domagają się też budowy chodników, m.in. przy ul. Kolumny, zakazu wjazdu tirów na osiedle, budowy kanalizacji deszczowej, a także remontów dróg.
Obrzeża Łodzi nie mogą być zabudowane w niekontrolowany sposób
- Opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego to obowiązek miasta. Miejska Pracownia Urbanistyczna przeznaczyła na konsultacje społeczne tyle czasu, ile przewiduje prawo. Musimy patrzeć na kilka lat do przodu, żeby obrzeża Łodzi nie zostały zabudowane w niekontrolowany sposób. Plany są sporządzane dla dużych obszarów i bardzo trudno jest pogodzić przy ich sporządzaniu wszystkie interesy
- usłyszeliśmy od Pawła Śpiechowicza, rzecznika prezydent Hanny Zdanowskiej.
Problemów nie da się rozwiązać od razu
Śpiechowicz zapewnił o rozmowach, które w najbliższej przyszłości mają być prowadzone z mieszkańcami Wiskitna.
- Rozumiemy ich problemy, ale wszystkich nie da się rozwiązać od razu. Niebawem powstanie konkretny plan.
Rzecznik zapewnił też, że na Wiskitnie obowiązuje zakaz poruszania sie tirów, ale nie wszyscy kierowcy go respektują.
W pewnym momencie na sesji pojawił się wiceprezydent Adam Pustelnik i próbował uspokoić protestujących. Zebrani na balkonie mieszkańcy krzyczeli jednak, że mu nie wierzą.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.