Brakuje miejsc parkingowych
- Chodzi przede wszystkim o to, że - jak niemal wszędzie w Łodzi - brakuje miejsc parkingowych. Na duże imprezy, jak na przykład niedawny koncert Depeche Mode, ludzie przybywają nie tylko z odległych części miasta, ale i z całej Polski. Większości wygodniej jest oczywiście przyjechać samochodem. Tylko że to auto trzeba gdzieś na czas wydarzenia zostawić
- mówią mieszkańcy.
Część wjazdów jest za szlabanami
Gdy skończą się parkingi w pobliżu Atlas Areny, rozpoczyna się poszukiwanie i krążenie samochodem po okolicy. Każdy chce przecież zaparkować w miarę blisko i najlepiej za darmo. No i wtedy niektórzy wpadają na pomysł, żeby znaleźć miejsce między blokami na Karolewie.
- Część wjazdów w drogi osiedlowe jest pozagradzana szlabanami, do których kody mają tylko mieszkańcy. Więc nikt obcy tam nie wjedzie. Ale nie wszędzie tak jest
- wskazują lokatorzy.
Rozjechane, pełne błota i kolein trawniki
Tam, gdzie szlabanów nie ma, na drugi dzień po odbywającym się w Atlas Arenie wydarzeniu mieszkańcy widzą rozjechane, pełne błota i kolein po oponach trawniki. A że koncertów i innych w tym obiekcie jest z roku na rok coraz więcej, dewastacji na osiedlu też przybywa.
- Kogoś, kto tu nie mieszka, nie interesuje nic innego poza tym, żeby we w miarę bezpiecznym miejscu zostawić samochód. Nie obchodzi go, że coś zniszczy, rozjedzie
- skarżą się mieszkańcy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.