Nie wiadomo jeszcze czy podczas dookreślonej umową przerwy na budowie faktycznie nic się nie wydarzy. Inwestor może przerwać prace, ale nie musi. W głównej mierze zdecydują o tym warunki pogodowe. Co udało się zrobić do tej pory?
!reklama!
Inwestycja tego fragmentu drogi ekspresowej S14 odbywa się dwuetapowo.
– Prace na pierwszym odcinku są za półmetkiem – mówi Maciej Zalewski, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału GDDKiA.
Roboty są zaawansowane w 52 proc. Cała inwestycja (łącznie z pracami projektowymi) jest zrealizowana w prawie 66 proc., a w kwestii prac ziemnych udało się zrealizować 60 proc. planów. Aktualnie budowa wyprzedza opracowany wcześniej harmonogram nawet o 4 miesiące. Zgodnie z umową czas na oddanie pierwszego fragmentu zachodniej obwodnicy Łodzi inwestor ma do końca grudnia 2021 roku.
W końcówce października GDDKiA poinformowała o aneksie do planu inwestycji, w który wpisana była budowa węzła Teofilów. Spółka potwierdza, że główny odcinek zostanie wybudowany i uruchomiony terminowo, ale istnieje prawdopodobieństwo, że węzeł będzie kończony po tym czasie.
W przypadku drugiego odcinka S14 nie dzieje się aż tyle. Inwestor koordynujący budowę, firma Stecol z Chin, wciąż jest na etapie załatwiania formalności. Umowę, opiewającą na 724 mln zł z GDDKiA podpisała 22 sierpnia 2019 r. Udało się już podpisać umowę z władzami Zgierza na korzystanie z dróg lokalnych, które będą niezbędne do transportu surowców i sprzętu na budowę.
Mimo trudności obie firmy uspokajają, że jak do tej pory wszystko przebiega zgodnie z przyjętym wcześniej harmonogramem prac.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.