Miasto starało się o dofinansowanie w kwocie 422 mln złotych, a pieniądze miałyby wesprzeć samorząd w realizacji konkretnych inwestycji. Specjalna komisja oceniła jednak, że wnioski Łodzi nie spełniały kryteriów tego programu.
!reklama!
- Jesteśmy zaskoczeni, powiem więcej, jesteśmy zszokowani - powiedział dla TOYA TV Marcin Masłowski, rzecznik prasowy prezydent Łodzi. - Zdawaliśmy sobie sprawę, że osiągnięcie takiej kwoty będzie graniczyło z cudem, natomiast liczyliśmy przynajmniej na duży procent tej kwoty.
Oburzenia nie kryli łódzcy radni.
- Złożyliśmy wiele projektów, na przykład przebudowa ulic: Telefonicznej, Kniaziewicza, Traktorowej. Z jakiego powodu te inwestycje są gorsze od tych w województwie? Z drugiej transzy pomocy dla samorządów obrabowano ze wsparcia miliony mieszkańców. Podobnie jest we wszystkich miastach, które nie są rządzone przez funkcjonariuszy PiS-u. Warszawa, Lublin, Gdańsk, Rzeszów także nie otrzymali wsparcia finansowego. Na czy polega uznaniowość w rozdzielaniu pieniędzy? Jest ona bardzo wyraźna – podkreślił wiceprzewodniczący RM w Łodzi Bartosz Domaszewicz.
- Zupełnie nie można merytorycznie wytłumaczyć decyzji, zgodnie z którą na tej samej linii kolejowej wiadukt w Bedoniu uzyskuje finansowanie, a wiadukt w ciągu ulicy Malowniczej tego finansowania nie uzyskuje - dodał Mateusz Walasek, przewodniczący klubu radnych KO w Łodzi.
I na słowach się nie skończyło. Wyjaśnień na piśmie zarządał łódzki magistrat, a list otwarty do premiera wystosowała także większość konwentu Rady Miejskiej w Łodzi. Swoje oświadczenie wystosował także senator Artur Dunin, który złożył do premiera interpelację o powód nieprzyznania Łodzi pieniędzy z Funduszu Inwestycji Lokalnych.
Sprawę skomentował Radosław Marzec, przewodniczący klubu radnych PiS.
- Są włodarze w Łowiczu i Piotrkowie Trybunalskim, których ciężko posądzić o sympatię z Prawem i Sprawiedliwością, a te samorządy otrzymały środki finansowe. Polecałbym prezydent Hannie Zdanowskiej, aby udała się do tych samorządów na szkolenie, jak powinna składać wnioski - ocenił radny Marzec.
- Rząd PiS-u rozdał swoim znajomym te pieniądze. A drobne, które trafiły do samorządów, które uchodzą za krnąbrne w opinii PiS-u, są tylko listkiem figowym - kontruje Krzysztof Piątkowski, poseł PO.
Opozycja podkreśla, że pomoc z rządu ominęła nie tylko Łódź, ale także Warszawę, Gdańsk i Białystok. Tymczasem wojewoda łódzki zachowuje spokój i mówi:
-Te wszystkie wnioski zostały merytorycznie ocenione. Komisja, analizując wnioski, uznała, że żaden z wniosków Miasta Łódź nie spełnia kryteriów tego rządowego programu.
źródło: TOYA TV
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.