Nikt ich nie widział, nie wiadomo, jak weszli, nie wiadomo, kiedy wyszli, wiadomo jednak, że zdążyli rozebrać ścianę zabytkowego budynku dawnego Zboru Braci Morawskich, który stoi na podwórzu obok kamienicy, przy ulicy Żeromskiego 56. O tajemniczej rozbiórce doniósł jeden z mieszkańców ulicy.
- W dniu 8 maja 2024 r. do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków wpłynęło zawiadomienie telefoniczne o pracach rozbiórkowych przy zabytku przy ul. Żeromskiego 56 w Łodzi – informuje dr Anna Michalak, Łódzka Wojewódzka Konserwatorka Zabytków. - Pracownicy urzędu udali się niezwłocznie na miejsce, wezwana została również policja.
Gdy inspektorzy urzędu w asyście funkcjonariuszy dotarli na miejsce, okazało się, że sprawcy zniszczyli zachodnią ścianę budynku, a także część jego wnętrza. Kim byli? To ma ustalić prokuratura.
- Niezależnie od działań podejmowanych przez ŁWKZ w ramach nadzoru konserwatorskiego, sprawa została skierowana do prokuratury celem wyjaśnienia i ustalenia sprawcy – mówi dr Anna Michalak. - Poprosiliśmy również policję o zwiększenie liczby patroli poruszających się w okolicach zabytku.
Mieszkańcy kamienicy stojącej obok zabytkowego zboru niechętnie rozmawiają na temat próby jego rozbiórki. Jedna z osób zapytana o okoliczności zdarzenia, powiedziała, że nie zauważyła niczego podejrzanego. Inny z lokatorów oświadczył się podczas długiego majowego weekendu, większość lokatorów była nieobecna, więc nie wiedzą oni, co mogło się wydarzyć.
Do kogo należy kamienica?
Działka, na której znajduje się zabytkowa budowla, należy do prywatnego właściciela. Ten kupił ją przed kilkunastoma laty, myśląc robi dobry interes i do razu zadeklarował, że planuje wyburzyć obiekt. Nie zdawał sobie sprawy jednak, że świątynia znajdująca się na jej terenie, ze względu na swój zabytkowy charakter będzie nie do ruszenia. Gdyby tego było mało, wojewódzki konserwator zabytków wielokrotnie zabiegał u właścicieli o zabezpieczenie i remont zabytkowego budynku.Opuszczony kościół z czasem popadł w ruinę. Zaczęli też w nim mieszkać bezdomni. W 2019 doszło do tragicznego wypadku. Budynek zapalił się, a jedna z nocujących tam osób zaczadziła się. Od tego czasu świątynia niszczała coraz bardziej.
- Zachęcamy do kontaktu wszystkie osoby, które mają jakąkolwiek wiedzę na temat przeprowadzonej rozbiórki – mówi dr Anna Michalak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.