Łodzianka Agnieszka Rosińska-Szulc walczy ze szpiczakiem
Przypomnijmy, że Agnieszka Rosińska-Szulc rok temu dowiedziała się, że cierpi na nowotwór. To szpiczak.
- Miałam złamane żebra, złamanie 5 żeber lewej strony ciała nastąpiło bez żadnej mojej ingerencji, wypadku czy działania osób trzecich. Lekarz ortopeda skierował mnie na badania w kierunku osteoporozy. Wynik był na granicy normy, ale nie był zły, więc poradzono mi za rok powtórzyć badanie. Brałam leki przeciwbólowe i funkcjonowałam w miarę normalnie. W połowie zeszłego roku przy wstawaniu z łóżka pojawił się u mnie ból barku prawa ręka stała się praktycznie bezwładna, ból promieniował w kierunku obojczyka. Ponownie udałam się do lekarza. Internista, który zlecił mi RTG zaniepokoił się moim stanem. Badania pokazały, że moje kości przypominają ser szwajcarski - wspomina łodzianka.
Takie spustoszenie spowodował szpiczak. Pani Agnieszka się jednak nie poddaje. Cały czas jest aktywna zawodowo, prowadzi dom. Oczywiście leczy się, spędza długie godziny w szpitalach. Poddaje się chemioterapii. Kobieta liczy jednak, że uda się jej podjąć leczenie w Niemczech. To jest jednak bardzo kosztowne, 550 tys. euro, czyli około 2,6 mln zł. Na ten moment licznik zbiórki pokazuje niecałe 80 tys. zł. To zaledwie 3% potrzebnej kwoty.
Łódź: Koncert dla Agnieszki na Żubardzkiej
W pomoc na rzecz łodzianki zaangażowało się wiele osób. Pogromców szpiczaka nie brakuje. W sobotę 28 stycznia odbył się maraton zumby. Tydzień później w Miejskiej Strefie Kultury Centrum Edukacji Kulturowej Na Żubardzkiej zorganizowano z kolei "Koncert dla Agnieszki". Udało się zebrać ponad 11 tys. zł.
- Z całego serca chcę podziękować tym wszystkim osobom, którym się chciało przyjechać, poświęcić czas oraz finanse - mówi w rozmowie z TuLodz.pl pani Agnieszka.
Dodajmy, że podczas koncertu wystąpiły trzy wokalistki.
Emilia Kudra - piosenkarka, aktorka, kompozytorka, trenerka wokalna.
- Jej żywiołowość, charyzma i przede wszystkim talent wokalny elektryzują publiczność. Nagród Emila ma na swoim koncie co niemiara. Wystarczy wspomnieć takie prestiżowe festiwale, jak Przegląd Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu czy Festiwal im. Andrzeja Zauchy w Bydgoszczy. Widzowie mogli oglądać ją m.in. na deskach Teatru Jaracza, Teatru V6. Emila wraz z zespołem Quinteto el Tango promuje niedawno wydaną płytę "Powróćmy jak za dawnych lat" - tak opisuje artystkę pani Agnieszka.
Na scenie pojawiła się także Urszula Czapla. Na co dzień pani fotograf, która z wprawą i wyrozumiałością dyryguje zestresowanymi klientami przy użyciu nietypowych komend "jak gdybyś wyglądał zza płotu", co skutkuje pojawieniem się tego ,"czegoś" na zdjęciach. Łodzianka jest fanką piosenki francuskiej. Nie tylko śpiewa, ale i mówi po francusku.
- Ula nie boi się żadnego repertuaru. Dla niej ważny jest "fun" ze śpiewania - mówi Agnieszka Rosińska-Szulc.
Malwina Kwiatkowska to kolejna z artystek, która zaśpiewała dla pani Agnieszki, a śpiewa odkąd pamięta, ze szczotką do włosów czy pilotem, w roli mikrofonu. Od 5 lat śpiewa, głównie repertuar musicalowy.
Podczas koncertu licytowano:
- Obraz autorstwa Magdy Białeckiej vel madlenku, „Bałagan na/w głowie? Głowa w chmurach?"
- Unikalny naszyjnik z dmuchawcem, przekazany, zaprojektowany i wykonany przez Marzenę Królikowską-Kukułę.
- Test PRISM Brainmapping.
- Obraz "What's in her mind" to obraz, autorstwa Natalii Olejniczak.
- Akwarelę Małgorzaty Bory.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.