-Prokuratura Rejonowa Łódź Polesie skierowała do sądu akt oskarżenie przeciwko Krzysztofowi R. za czyn z art. 46 ust. 2 ustawy o usługach detektywistycznych. Konkretnie o prowadzenie działalności detektywistycznej bez wymaganej licencji, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat dwóch - mówi Tomasz Szczepanek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
!reklama!
Zgodnie z informacjami „Dziennika Łódzkiego” chodziło o ubiegłoroczną sprawę zatrzymania przez Krzysztofa R. 41-letniej kobiety na jednym z łódzkich osiedli. Łodzianka miała wyłudzać pieniądze od różnych osób, powołując się na swoje wpływy w urzędach.
Krzysztof R. utrzymuje, że nie dopuścił się złamania przepisów i jest niewinny. Były detektyw tłumaczy się tym, że podczas akcji zatrzymania kobiety znajdował się w towarzystwie osób, które posiadały licencję detektywistyczną. Zgodnie z jego wersją całe zdarzenie miało być relacjonowane policji, a on sam dział dla sprawy publicznej.
Śledczy twierdzą jednak, że inicjatorem całej akcji był Krzysztof R. , a interwencja nie miała charakteru obywatelskiego zatrzymania. Prokuratura uważa, że kobieta była przez niego śledzona, co nie jest zgodne z prawem w przypadku braku licencji.
Rozprawa odbędzie się w Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia. Oskarżonemu grozi do dwóch lat więzienia.
źródło: Radio Łódź, RMF24.pl, Dziennik Łódzki
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.