Z mojego doświadczenia wynika, że liczba porad osobistych w czasie pandemii zmniejszyła się o 70-80 proc. – mówi dr Joanna Stachurska-Jasiewicz, lekarz przyjmując w poradni podstawowej opieki zdrowotnej przy ul. Kopcińskiego.
!reklama!
W przychodni przy ulicy Bratysławskiej również zanotowano 60-70 proc. spadek.
- Zdecydowana większość pacjentów rozumie ograniczenia i idącą za tym ochronę epidemiczną dla nich, jak i dla personelu medycznego poradni – mówi dr Paweł Lewek, właściciel placówki. - Wielu pacjentom zdalna forma udzielania porady przypadła do gustu i wręcz ją preferują ze względu na mniejsze ryzyko infekcji, brak kosztów (np. dojazdu do poradni), oszczędność czasu.
W okresie panowania najsurowszych restrykcji w „Matce Polce” tylko 10 proc. wizyt realizowanych było stacjonarnie. Taka forma dobrze sprawdziła się w kardiologii, gdzie do postawienia diagnozy najważniejsze jest zebranie obszernego wywiadu lekarskiego, który można przeprowadzić przez telefon. Niektóre dolegliwości i problemy natury medycznej wymagają jednak osobistego kontaktu pacjenta z lekarzem. Dzieje się tak choćby podczas zdjęcia szwów, zmian opatrunku czy prowadzenia ciąży.
- Teraz tendencja się odwraca i coraz więcej wizyt realizowanych jest w naszych poradniach osobiście – wyjaśnia Adam Czerwiński, rzecznik prasowy szpitala ICZMP.
W zależności od rodzaju schorzenia pacjenci wybierają między konsultacją telefoniczną i osobistą. W poradniach reumatologicznych w dalszym ciągu dużym powodzeniem cieszą się wizyty zdalne.
Źródło: expressilustrowany
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.