W tej chwili 8 związków zawodowych MPK Łódź od października 2019 roku pozostaje w sporze zbiorowym z pracodawcą. Pracownicy miejskiej spółki domagają się podwyżek. Przyznają również, że sytuacja w przedsiębiorstwie jest zła, przede wszystkim z powodu braków kadrowych. Przy obecnej wysokości pensji w MPK Łódź (ok. 5 tys. złotych brutto dla kierowcy lub motorniczego) młodzi ludzie nie chcą tutaj pracować, a starsi, doświadczeni pracownicy sukcesywnie odchodzą na emeryturę.
- Nam brakuje ludzi. Ludzie starsi idą na emeryturę. Są to i kierowcy, motorniczowie, ale też osoby z zaplecza, biura. Z kolei młodzi szybko odchodzą, bo mają niskie zarobki. U nas kierowca zarabia średnio 3,7 tys. zł, dlatego my nie jesteśmy konkurencją dla innych przewoźników - powiedział Radiu Łódź Andrzej Szymczak, przewodniczący Solidarności w MPK Łódź
Władze miejskiej spółki są świadome problemów, jednak nie są w stanie spełnić żądań pracowników. Według informacji z Urzędu Miasta wszelkie rozmowy o podwyżce w MPK Łódź mogą być prowadzone w marcu, po weryfikacji budżetu miasta i przy założeniu, że ta operacja rzeczywiście pozwoli znaleźć dodatkowe pieniądze na wynagrodzenia.
!reklama!
Według ostatnich doniesień referendum strajkowe dało wynik pozytywny. Zdecydowana większość głosujących opowiedziała się za tą formą protestu. Kolejne spotkanie pracowników z władzami MPK ma odbyć się 13 lutego. Jeśli rozmowy nie dadzą rezultatu zgodnego z żądaniami związkowców, wtedy łodzian czeka strajk ostrzegawczy. Spowoduje on zatrzymanie tramwajów i autobusów na 2 godziny.
Władze Łodzi przyznają, że MPK Łódź już teraz potrzebuje dodatkowych pieniędzy, aby utrzymać płynność finansową. Z tego powodu zdecydowano o przyznaniu dodatkowych 60 mln złotych na ratowanie miejskiej spółki. Tych pieniędzy nie będzie można jednak wykorzystać na podwyżki dla pracowników. Jednocześnie urzędnicy podkreślają, że w zeszłym roku magistrat przeznaczył 15 mln złotych na podwyżki dla pracowników MPK Łódź. Jeśli na przełomie lutego i marca w budżecie miasta nie znajdą się dodatkowe pieniądze, wtedy jedynym wyjściem zapewniającym środki na podwyżki będzie zwiększenie cen biletów bądź ograniczenie kursów.
Związkowcy chcą wzrostu stawki godzinowej w przypadku stanowisk roboczych o 3 zł do około 20 zł brutto oraz 504 zł więcej dla pracowników umysłowych.
Źródło: Radio Łódź / Wyborcza Łódź
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.