Nowe stawki dla łodzian
Za przyjęciem uchwały o gospodarowaniu odpadami komunalnymi i wysokości opłat głosowało 27 radnych. Za było 20 osób, a przeciw 7. Przeciwko głosowali tylko przedstawiciele PiS.Według nowych stawek, od 1 lipca łodzianie mają płacić za odpady komunalne odpowiednio:
- 36,60 zł od osoby w budownictwie jednorodzinnym
- 73,20 zł od osoby (jeśli nie prowadzą selektywnej zbiórki odpadów)
- 12,20 zł za metr 3 wody w budownictwie wielorodzinnym
- 24,40 zł za metr 3 wody (jeśli nie segregują śmieci)
- 12,20 zł za metr 3 wody w budownictwie mieszanym
- 25 zł za pojemnik 120 l na odpady
Podwyżka czy manipulacja ?
Robert Pawlak, radny związany z klubem KO, stwierdził na sesji rady miasta, że nowa uchwała to nie podwyżka, a dostosowanie cen do realiów. Powiedział: „Nie podwyższamy opłat. Dostosowujemy je do obecnych realiów. Nie zmieniały się od 2021 roku. W międzyczasie mieliśmy inflację, wzrost wynagrodzeń. Zwiększyła się także ilość odpadów“.Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości są odmiennego zdania.
- Przez ostatnie lata Koalicja Obywatelska i Lewica uśmiechały się do łodzian i łodzianek zabiegając o głosy poparcia. Mówili o uczciwości, szacunku, składali obietnice. Nie trzeba było jednak długo czekać. Wybory się zakończyły, maski opadły i pokazują swoją prawdziwą twarz. Podwyżki pojawiają się kolejny raz. To nic innego, jak drenowanie kieszeni mieszkańców.
- mówi Marcin Buchali, radny PiS.
Propaganda w social mediach?
Radny uważa, że koalicja rządząca stara się manipulować opinią publiczną. Jako przykład wskazuje choćby ostatnie informacje na temat gospodarki odpadami. Mediom przekazano wiadomość o wzroście cen w zawoalowany osposób. W treść komunikatu o planach budowy Łódzkiego Centrum Recyklingu, wpleciono krótkie zdanie o tym, że od lipca ceny za odbiór śmieci wzrosną o 2,6 zł.
- Szczytem jest publikowanie w social mediach grafik, które mają dowodzić, że mieszkańcy Łodzi powinni się cieszyć, bo w innych miastach jest dużo drożej
- dodaje radny.
Komentarze (0)