"Najemczyni znany był stan techniczny lokalu"
Urząd Miasta Łodzi, pod który podlega Zarząd Lokali Miejskich, dopiero po kilku dniach odpowiedział na nasze zapytanie dotyczące sytuacji pani Katarzyny.
- Lokal przy ul. Próchnika 1 został wynajęty w październiku 2017 roku. Najemczyni zwolniona była z opłat czynszu przez pierwsze trzy miesiące wynajmu. Znany był jej stan techniczny lokalu w dniu jego przejęcia - nie wniosła żadnych zastrzeżeń czy uwag do protokołu zdawczo-odbiorczego
- czytamy w przesłanym do redakcji od biura prasowego UMŁ mailu.
Dalej urzędnicy wyjaśniają, na podstawie zapisów paragrafu 6. umowy najmu wszelkie adaptacje, ulepszenia i zmiany struktury wynajętego lokalu, a także zainstalowanie w nim urządzeń technicznych, wymagają uprzedniej, pisemnej zgody wynajmującego.
Koszty bez prawa zwrotu
- Koszty z tym związane ponosi najemca bez prawa zwrotu od wynajmującego. Zgodnie z protokołem zdawczo-odbiorczym (wprowadzenia) wszelkie prace remontowe czy adaptacyjne w lokalu wymagały uzyskania zgody Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. W czasie trwania najmu najemczyni nie składała jednak pisemnych wniosków o zwrot nakładów oraz próśb o wyrażenie zgody na wykonanie prac remontowych
- twierdzi UMŁ i dodaje, że umowę najmu rozwiązano ze skutkiem na dzień 31 lipca 2019 roku, z uwagi na rosnące zaległości w opłatach.
- Miasto wniosło pozew do sądu o nakaz zapłaty od byłej najemczyni kwoty ponad 32 tyś. zł - sprawa toczy się przed Sądem Rejonowym dla Łodzi Śródmieścia. Sąd zaproponował zawarcie ugody w tej sprawie, ale jak dotąd najemczyni nie zgłosiła żadnych propozycji w tej sprawie. Jedyna możliwa ugoda może dotyczyć rozłożenia na raty należność oraz mediów.
Nie było prądu ani ogrzewania
O sytuacji pani Katarzyny już pisaliśmy na łamach TuLodz.pl. Spotkaliśmy się z nią przed jedną z rozpraw.
- Zaproponowany mi lokal był w złym stanie technicznym. Przedstawiciel administracji wypytywał, czy na pewno stać mnie na przeprowadzenie prac.W lokalu nie było prądu ani ogrzewania, zaś toaleta znajdowała się na korytarzu. Zapewniono mnie również, że będę mogła ubiegać się o zwrot kosztów remontu, które zostaną mi oddane pod postacią zmniejszenia kwoty czynszu (wynoszącego nieco ponad 1 tys. zł)
- opowiada łodzianka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.