Przypomnijmy, że mieszkańcy Wzniesień Łódzkich swego czasu protestowali i chcieli odłączyć się od Łodzi, a przyłączyć do Strykowa. Radni jednak odrzucili wniosek mieszkańców, a miasto twierdziło, że pobudki mieszkańców były inne.
- Prawdziwy powód złożenia tego wniosku to partykularny interes grupy kilkunastu właścicieli nieruchomości, którzy marzą o tym, by nieruchomości sprzedać deweloperom i zabudować Park Krajobrazowy Wzniesień Łódzkich
- twierdził Adam Pustelnik, wiceprezydent Łodzi.
Po Wzniesieniach Łódzkich tylko terenówką
Teraz mieszkańcy Wzniesień Łódzkich upominają się o swoje.
- Wiadomo, że miasto nie chce, by jakiekolwiek osiedle odłączało się od Łodzi. Jednak urzędnicy nie bardzo mają pomysł na osiedla okalające Łódź. Wzniesienia Łódzkie, Dolina Łódki, Andrzejów. Problemy są podobne, a największe z nich to infrastruktura drogowa. Niektóre z naszych ulic nadają się tylko do aut terenowych
- mówi Adam Borkowski, prezes Stowarzyszenia Mieszkańców Wzniesień Łódzkich.
Zdarza się, że łodzianie mają problemy z dojazdem do własnej posesji. Fatalnie jeździ się przez Jana i Cecylii, Aksamitną, Łodziankę, Serwituty, Żółwiową czy Aksamitną. Osobówką można co najwyżej "rozpędzić się" do 10 kilometrów na godzinę. Kolejny problem to brak oświetlania ulicznego. Bolączką jest też transport publiczny.
- Mimo zapowiedzi, nadal nie ma dodatkowej siatki połączeń autobusowych, o które wnioskują mieszkańcy już od wielu lat. Mimo kolejnych już objazdów testowych – komunikacja z miastem nie została uruchomiona, mimo takiej możliwości. Urzędnicy od ponad roku nie odpowiedzieli również na propozycję burmistrza gminy Stryków, co do uruchomienia komunikacji z terenu Strykowa łączącego gminy i docelowo centrum miasta Łodzi
- dodaje Adam Zygmunciak, członek zarządu Stowarzyszenia Mieszkańców Wzniesień Łódzkich.
Mieszańcy zaznaczają, że płacą podatki jak każdy inny mieszkaniec tego miasta, dlatego nie chcą być pomijani przy inwestycjach.
"W przeciwieństwie do pozostałych nie mamy dostępu do: kanalizacji, gazu, szkoły, przedszkola, świetlicy osiedlowej, biblioteki itd. Ciężko nam również korzystać z dobrodziejstw miasta i wymienionych powyżej, bo najzwyczajniej nie mamy z nim połączenia komunikacją miejską"
- piszą w piśmie do prezydent Hanny Zdanowskiej i radnych miejskich.
fot. Reprezentanci Osiedla Wzniesień Łódzkich złożyli pismo do prezydent Hanny Zdanowskiej.
Remont Strykowskiej "kończy się wraz z początkiem naszego osiedla"
Miasto planuje remont Strykowskiej, ale dla mieszkańców Wzniesień Łódzkich to marna pociecha.
"Planowany na 2024 r. remont ulicy Strykowskiej, kończy się wraz z początkiem naszego osiedla. Dlaczego? Dlaczego nie jest przewidziane pobocze, chodnik czy ścieżka rowerowa?"
- pytają mieszkańcy.
Tymczasem miasto zapowiedziało modernizację odcinka Strykowskiej od Ekologicznej do Okólnej.
- Zakres prac przewiduje wymianę nawierzchni jezdni z krawężnikami. Zakłada się punktową wymianę podbudowy, tam gdzie to uzasadnia jej stan techniczny. Przystanki komunikacji miejskiej zostaną dostosowane do standardów dostępności jak również zostaną wyposażone w nowe wiaty przystankowe. Robotami zostaną objęte również dojścia do przystanków. Co do pozostałych elementów drogi, takich jak chodniki czy oświetlenie, wymagają one doprojektowania i rozpatrujemy ich realizację w kolejnym etapie. Termin realizacji będzie możliwy do ustalenia po rozstrzygnięciu przetargu, jednakże co do zasady z subwencji ogólnej finansowane są zadania jednoroczne
- czytamy w komunikacie prasowym Urzędu Miasta Łodzi.
W przypadku braku reakcji na pismo mieszkańcy Wzniesień Łódzkich zapowiadają protest na Strykowskiej od początku kwietnia.
Poprosiliśmy zarówno UMŁ, jak i ZDiT o komentarz w tej sprawie. Gdy otrzymamy odpowiedź, zaktualizujemy artykuł.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.