Złodzieje grasują na łódzkim Widzewie?
Złodzieje mają różne metody, by rozeznać teren. Praktycznie na każdym łódzkim osiedlu zdarza się, że ktoś chwyta za klamkę.
- Mieszkam w Śródmieściu, na zamkniętym osiedlu. Mimo to dwukrotnie zdarzyło się, że ktoś chwytał za klamkę do mojego mieszkania. Oczywiście można powiedzieć, że sąsiad wracał z imprezy i się pomylił. Tylko dlaczego, gdy chciałem sprawdzić kto to, aż się kurzyło za uciekinierem. To nauczka, by nie otwierać furtki, drzwi do bloku komuś, kto mówi, że ma ulotki albo zapomniał kluczy - relacjonuje pan Maciej.
Ostrzeżenie pojawiło się również ostatnio na facebookowej grupie "Wychowani na Widzewie Wschodzie"
"Ktoś próbował się nam włamać do mieszkania (konkretnie Bartoka 61). Moja mama była sama w domu, kiedy ktoś nagle zaczął grzebać kluczem w zamku. Moja mama szybko podeszła do drzwi i zamknęła na zamek, który jest od wewnątrz. Przez wizjer było widać wysokiego ubranego na czarno mężczyznę. Kiedy najprawdopodobniej usłyszał, że ktoś jest w domu, to sobie poszedł. Błagam uważajcie na siebie! Mama rozmawiała z sąsiadką, która powiedziała, że również miała wrażenie, iż w ostatnim czasie "ktoś łapał za klamkę”. Dzwoniąc na 112, dwie godziny po zdarzeniu, dyspozytorka powiedziała, że to nagminne i oni się tym nie zajmują. Więc ostrzegajcie przede wszystkim starsze osoby i zamykajcie dobrze drzwi!" - ostrzega jeden z mieszkańców.
Nie tak dawno ostrzeżenie pojawiło się też na grupie z Teofilowa.
"Przed chwilą w bloku 214 chodził mężczyzna ubrany cały na czarno i pukał przez długi czas po drzwiach w całych klatkach, pytając się o „Paulinkę”, trzymał klamkę. Proszę uważać i zamykać mieszkania" - czytamy.
Policja ostrzega: zachowajmy czujność
Takich sytuacji jest zapewne więcej. Policja radzi, by zachować czujność, zwłaszcza gdy przez długie godziny nie ma nas w domu lub gdy wyjeżdżamy na urlop. Zdarza się, że nieznajomi wypytują nas o sąsiadów. Nie zdradzajmy więc przypadkiem informacji o nich (np. o sprawach dotyczących godzin pracy, terminach urlopu, itp.). Policja radzi też, by nie płoszyć przestępców, zamiast tego należy zadzwonić na numer alarmowy 112.
- W przypadku zauważenia podejrzanych osób, zapamiętajmy ich rysopis, a w przypadku podejrzanych pojazdów krążących w rejonie posesji zapamiętajmy markę pojazdu, kolor, numer rejestracyjny i niezwłocznie poinformujmy o tym policję - apelują mundurowi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.