reklama
reklama

Najsłynniejsze łódzkie auto z ul. Legionów znów w innym miejscu. Internauci żartują: "Mistrz kierownicy ucieka", "Niech szuka go Rutkowski"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: LDZ Zmotoryzowani Łodzianie

Najsłynniejsze łódzkie auto z ul. Legionów znów w innym miejscu. Internauci żartują: "Mistrz kierownicy ucieka", "Niech szuka go Rutkowski" - Zdjęcie główne

Słynne auto znów stoi w innym miejscu. | foto LDZ Zmotoryzowani Łodzianie

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Najsłynniejsze łódzkie auto z ul. Legionów znów zmieniło miejsce postoju. Z parkingu przy Manufakturze przeniosło się prawdopodobnie na podwórko w rejonie ulic Legionów-Mielczarskiego-Gdańska-Ogrodowa-Żeromskiego-Próchnika. Zdjęcie samochodu zaparkowanego pod ścianą budynku opublikował fanpage LDZ Zmotoryzowani Łodzianie, autor nie podał jednak dokładnej lokalizacji.
reklama

Pod postem znów rozgorzała gorąca dyskusja internautów. Jedni postulują, żeby już dać spokój właścicielowi auta, drudzy gratulują mu pomysłowości i sprytu.

- Właściciel do najbliższej edycji "Tańca z Gwiazdami"!

- napisał pan Bartek.

- Szacun dla gościa. A swoją drogą pomyślałem, czy swoim autem teraz nie wjechać w tę dziurę (pozostawioną przez auto w ul. Legionów - przyp. red.). To by był hit

- przedstawił swój pomysł pan Przemysław.

- Powinien powstać o nim jakiś film! Koleś jest mistrzem

- uważa z kolei pani Klaudia.

"Niech poszukiwaniami zajmie się Krzysztof Rutkowski"

Inni proponują, żeby poszukiwaniami właściciela samochodu zajął się... Krzysztof Rutkowski.

Są też tacy, którzy uważają, że zabetonowane "uciekające" auto to temat zastępczy.

- Dajcie już spokój z tym autem. Jak zwykle w tym kartonowym kraju nic mu się nie stanie, za nic nie odpowie itp, itd. Widać, że służby szukają, aby nie znaleźć. Robi się z tego temat zastępczy dla UMŁ i będzie im to na rękę, gdyż nie będziemy mówić o innych zaniedbaniach tej instytucji w naszym mieście

- napisał pan Jakub.

Odholowanie auta z remontowanej ul. Legionów było niemożliwe

Z informacji przekazanych przez Urząd Miasta Łodzi i straż miejską wynika, że wcześniejsze odholowanie auta z remontowanej ul. Legionów było niemożliwe z powodu braku odpowiedniego znaku drogowego. Dlatego robotnicy nie mieli wyjścia, obłożyli samochodów szalunkiem i wylali beton wokół niego. Jednak właścicielowi grozi kara za pozostawienie samochodu w strefie zakazu zatrzymywania.

- Postępowanie w sprawie o wykroczenie jest w toku. SM posiada dane właścicieli pojazdu. Będziemy ustalać, kto kierował autem w dniu 3 listopada i zaparkował je w strefie obowiązywania znaku B-36 ("zakaz zatrzymywania") na ul. Legionów. Za niestosowanie się do tego znaku grozi grzywna w postaci mandatu karnego w kwocie 100 zł i 1 punkt karny

- mówi Leszek Wojtas, naczelnik wydziału dowodzenia SM.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama